- Coraz więcej par przychodzi do terapeutów czy seksuologów z problemem zdrady przez internet - powiedziała w TVN24 Biznes i Świat Maria Rotkiel. Zdaniem psycholożki jest tak, bo nie rozmawiamy ze sobą. - Ludzie bardzo często, pomimo pozornej bliskości, nie mówią sobie o swoich potrzebach - tłumaczyła. Hakerzy, którzy zaatakowali serwis AshleyMadison.com, czyli portal dla niewiernych małżonków, opublikowali dane osobowe milionów użytkowników.
Misyjny działanie hakerów?
- To jeden z przykładów na to działanie, które jest misyjne. Bo to ewidentnie ma obnażyć tych cudzołożników, przestraszyć i spowodować też może jakąś refleksję - mówiła Rotkiel. - Tą misyjność rozumiem, co nie znaczy, że pochwalam takiego zachowania - dodała.
Z drugiej strony, Rotkiel zwracała uwagę, że ma również zrozumienie dla osób, którzy czują potrzebę korzystania z takich portali.
- Są takie związki, są takie małżeństwa, które trwają i według przynajmniej jednego małżonków trwać muszą, z różnych powodów. Natomiast tej płaszczyzny relacyjnej, seksualnej, emocjonalnej już dawno w tych związkach nie ma - powiedziała.
Coraz częstszy przypadek
Gość TVN24 Biznes i Świat przyznał, że z takich portali korzysta dużo osób pozostających zarówno w związkach formalnych jak i nieformalnych.
- Niestety dużo osób korzysta z jakiejś formy flirtu, romansu, seksu przez internet. Prawda jest oczywista, dlatego że my po prostu ze sobą nie rozmawiamy np. jeżeli chodzi o tą sferę seksualną. Ludzie bardzo często, pomimo pozornej bliskości nie mówią sobie o swoich potrzebach - mówiła Rotkiel.
Zdaniem psycholog, "frustracja seksualna bardzo często prowadzi do zdrady". Jak poinformowała, "coraz więcej par przychodzi do terapeutów, czy seksuologów z problemem zdrady przez internet".
Autor: mb//gry / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock