Od półtora roku podwarszawski port nie inwestuje, bo nie ma zgody udziałowców. W tym roku może stracić płynność finansową - podaje wtorkowy "Puls Biznesu".
Port Lotniczy Modlin, niegdyś najszybciej rosnący w Polsce, w ubiegłym roku zwiększył liczbę pasażerów tylko o 5,1 proc., podczas gdy średnia dla wszystkich lotnisk (bez Chopina) wyniosła 15,3 proc. - czytamy w dzienniku.
Finansowe tarapaty
Blokowanie inwestycji przez udziałowca PPL może spowodować problemy z płynnością finansową - pisze gazeta.
"Gdyby został zatwierdzony pierwszy plan rozwoju, w którego ramach planowaliśmy emisję obligacji wartych 60 mln zł, już w trzecim kwartale tego roku mielibyśmy rozbudowany terminal, trzy nowe płyty postojowe i wyremontowane dotychczasowe" - mówi "PB" wiceprezes portu Modlin Marcin Danił. Jak pisze "PB", w wypadku gdyby nie powiódł się plan z obligacjami, zarząd Modlina zaproponował w ubiegłym roku tańsze rozwiązanie - budowę terminala tymczasowego za 48 mln. zł. Pieniądze miały pochodzić z kredytu bankowego
"W tym celu rana nadzorcza portu zdecydowała o przeprowadzeniu due diligence, którego wynik określi dalszy kierunek rozwoju spółki - podała gazeta. Dokument ma być gotowy do końca marca.
- Due diligence pokaże, że spadła wartość spółki. Nic dziwnego - od 2017 r. nie możemy inwestować. Brakuje pieniędzy na bieżące remonty pola ruchu naziemnego, które były przewidziane w kredycie - mówi Danił.
Jak pisze "PB" odwlekanie inwestycji spowodowało, że nawet gdyby port je zrealizował, zapłaci za nie o kilka milionów złotych więcej.
Jeden przewoźnik
Lotnisko w Modlinie obsłużyło w 2018 roku 3,081 mln pasażerów. Jedynym przewoźnikiem operującym na lotnisku jest Ryanair.
Właścicielami spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin są: Agencja Mienia Wojskowego (33,29 proc. udziałów), województwo mazowieckie (32,66 proc. udziałów), Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze (29,39 proc. udziałów) oraz Nowy Dwór Mazowiecki (4,66 proc. udziałów).
Autor: tol / Źródło: PAP