- Zakładamy, że naszych pasażerów na lotnisku Zaventem nie ma - przekazał w rozmowie z tvn24bis.pl rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki po porannych zamachach w Brukseli. Pasażerowie lotu z Warszawy do Brukseli zostali przekierowani do Düsseldorfu. Lot powrotny został odwołany podobnie jak inne loty polskiego przewoźnika zaplanowane na wtorek i środowy poranek.
Lotnisko Chopina na swoim oficjalnym profilu na Twitterze podało informację o odwołanych lotach do lotniska w Zaventem.
Odwołane są wyloty z Warszawy do Brukseli o 16:30 i 17:25, jak również przyloty z Brukseli o 12.15 i 16.45.
Niejasne są wciąż losy rejsu do Brukseli o 19:45. Odwołane są też przyloty o 16:45. Nie wiadomo też, czy zostanie zrealizowany wieczorny przylot z Brukseli o godzinie 23.05. Lotnisko Zaventem przesłało komunikat, że port zostanie zamknięty do godz. 7.00 w środę. Nie jest to jednak ostateczna informacja. Pasażerowie lotów do i z Zaventem mogą zmienić ich rezerwację za darmo - np. do Amsterdamu.
Odwołane odloty do Brukseli o 16:30 i 17:25. Odwołane przyloty o 12:15 i 16:45.
— Chopin Airport, WAW (@ChopinAirport) 22 marca 2016
O odwołanych lotach poinformowało także biuro prasowe PLL LOT. "W związku z dalszym zamknięciem lotniska Zaventem w Brukseli zostały odwołane wszystkie dzisiejsze rejsy na trasie Warszawa-Bruksela-Warszawa, tj. LO236, LO233, LO234, LO231 oraz jutrzejszy poranny rejs z Brukseli do Warszawy LO232" - czytamy w przesłanym nam komunikacie.
"Decyzje o ewentualnym odwołaniu kolejnych rejsów będą podejmowane na bieżąco na podstawie informacji od władz lotniska oraz belgijskich służb. Pasażerowie są pod naszą stałą opieką. Oferujemy im w miarę dostępności miejsc zmianę rezerwacji na inne rejsy do okolicznych miast lub możliwość zmiany rezerwacji na pierwsze dostępne rejsy do i z Brukseli" - dodano.
Polacy przekierowani do Düsseldorfu
Przemysław Przybylski odniósł się do przelotów, w których uczestniczyli Polacy. - Otrzymaliśmy informacje tylko od polskich linii lotniczych LOT, że samolot, który poleciał do Brukseli wylądował w Düsseldorfie, a jego lot powrotny został odwołany - powiedział Przybylski.
Jak zawiadomił Kubicki, pasażerom, którzy zostali przekierowani na lotnisko w Düsseldorfie, firma LOT zapewni transport do miejsca przeznaczenia. Prawdopodobnie będzie to transport drogowy.
- Zachęcamy pasażerów, aby sprawdzali status swojego rejsu zanim udadzą się na lotnisko - poinformował Kubicki. - Można tego dokonać za pomocą infolinii lub strony internetowej PLL LOT, bądź witryn poszczególnych lotnisk.
"Nie widzieliśmy niczego"
- Zakładamy, że naszych pasażerów na lotnisku Zaventem nie ma - przekazał w rozmowie z tvn24bis.pl rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki. - Pierwszy samolot do Warszawy wystartował o godz. 7:47, a odprawa na kolejny planowany rejs się jeszcze nie rozpoczęła - dodał.
Przed godziną 10 na warszawskim lotnisku wylądował jeden samolot z Brukseli. Natomiast rejs samolotu, który miał wylądować w Warszawie po godzinie 12, został odwołany. Wielu pasażerów, którzy uczestniczyli w locie z Brukseli do Warszawy nie wiedziało o wybuchu. Jedną z takich osób była Ewa Dudzicz, Polka mieszkająca w stolicy Belgii. Podkreśla, że przed wylotem nie zauważyła niczego niepokojącego. Do zamachu doszło po godzinie 8.00, czyli chwilę po tym, jak samolot do Warszawy wzbił się w powietrze. - Nie widzieliśmy niczego. Oczywiście tam jest teraz panika. Szef kazał mi pozostać tutaj - mówił pochodzący z Antwerpii Belg, także podróżujący na trasie Bruksela Zaventem - Warszawa Okęcie.
Lotnisko pracuje jak codziennie
Rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej Agnieszka Golias poinformowała, że na polskich lotniskach wprowadzono dodatkowe patrole funkcjonariuszy Straży Granicznej z psami oraz funkcjonariuszy nieumundurowanych. - Lotnisko pracuje jak codziennie. Wszystko jest zabezpieczone - powiedział Przybylski. - Oczywiście po informacjach z Brukseli jesteśmy bardziej uważni, ale nie są to żadne zwiększone środki bezpieczeństwa - podkreślił. - Jeśli służby państwowe zalecą nam zwiększenie środków bezpieczeństwa na lotnisku, wówczas takie zwiększone środki wprowadzimy. Na razie nie otrzymaliśmy takiego sygnału, lotnisko funkcjonuje tak jak zwykle. Oczywiście jesteśmy zabezpieczeni. Środki bezpieczeństwa są standardowe i wystarczające - zapewniał rzecznik warszawskiego portu.
Polskie MSZ ostrzega
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że władze belgijskie podniosły stopień zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, czwartego poziomu. "W związku z wybuchami na lotnisku Zaventem oraz w stacjach metra w Brukseli, Belgijskie Centrum Analiz Zagrożeń (OCAM) podniosło 22 marca br. ocenę zagrożenia terrorystycznego dla całej Belgii do najwyższego, czwartego poziomu." - czytamy w komunikacie MSZ.
Resort przestrzega, że "lotnisko, drogi dojazdowe do portu lotniczego oraz sieć metra w Brukseli zostały zamknięte do odwołania. Władze apelują o pozostanie w domach oraz o bezwzględne stosowanie się do poleceń służb bezpieczeństwa."
MSZ zaznacza, że OCAM (Belgijskie Centrum Analiz Zagrożeń) na bieżąco analizuje sytuację bezpieczeństwa w Belgii. W przypadku zmiany rekomendacji w zakresie bezpieczeństwa zostanie opublikowany nowy komunikat.
Eksplozje na lotnisku i w metrze
We wtorek rano doszło do dwóch eksplozji na lotnisku Zaventem w Brukseli oraz eksplozji na stacjach metra Maelbeek i Schuman w pobliżu instytucji unijnych. Według najnowszych doniesień zginęło co najmniej 13 osób, a 35 zostało rannych.
Autor: ag/gry//km / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock