Ruszyły rozmowy w LOT. "Przystępujemy do negocjacji z dobrą wiarą"

Paweł Borys zmierza na spotkanie z zarządem PLL LOT
Paweł Borys zmierza na spotkanie z zarządem PLL LOT
Po technicznej przerwie po godzinie 11.30 wznowiono rozmowy przedstawicieli zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT z przedstawicielami strajkujących związkowców. Mimo że strajk został zawieszony, w poniedziałek nie odbędzie się siedem rejsów narodowego przewoźnika.

Spotkanie obu stron rozpoczęło się po godzinie 8.30 w siedzibie firmy. Następnie związkowcy poprosili o przerwę, ponieważ chcieli w siedzibie spółki obejrzeć dokumenty przywracające zwolnionych do pracy.

Dokumenty oglądali: reprezentujący strajkujących Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy w LOT - szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adam Rzeszot, przewodnicząca i wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) - Monika Żelazik, (której powrotu do pracy domagają się protestujący) i Agnieszka Szelągowska, a także Karol Sadowski (prawnik związkowców) oraz nowy negocjator. Nie jest nim już Piotr Wujec, który negocjował piątkowe rozmowy.

- Spółka przedstawiła nam dokumenty przywracające pracowników do pracy. Są one prawidłowe. Rekomendujemy podpisanie ich - powiedziała Szelągowska. Dopytywana, dlaczego ze strony związkowców nie ma negocjatora Wujca, powiedziała, że "już z nimi nie pracuje".

Negocjacje w PLL LOT

Jeszcze przed wznowieniem negocjacji w poniedziałek rano Adrian Kubicki, rzecznik prasowy PLL LOT, mówił, że przedstawiciele spółki są "w pełni gotowi do negocjacji, które mają doprowadzić do porozumienia". - To porozumienie ma doprowadzić do zakończenia trwającego od ponad tygodnia strajku w LOT - zapowiadał w rozmowie z dziennikarzami.

Wiceszefowa Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Agnieszka Szelągowska przyznała, że bardzo by chciała, aby doszło do porozumienia przed godziną 14.

- Będziemy nad tym pracować. Przystępujemy do negocjacji z dobrą wiarą - podkreśliła.

- Chcemy przywrócenia wszystkich pracowników na dotychczasowych warunkach, chcemy żeby firma uznała, że zostali zwolnieni nieprawnie i chcemy też rozwiązać sytuację z prezesem Rafałem Milczarskim, ponieważ pracownicy są oburzeni jego postępowaniem i utracili do niego zaufanie - wskazała Szelągowska.

Jak dodała, ma nadzieję, że w sprawie prezesa PLL LOT "jakieś rozwiązanie zostanie zaproponowane przez Kancelarię Premiera".

Zarząd LOT w rozmowach reprezentuje Bartosz Piechota - czasowo oddelegowany z rady nadzorczej do zarządu. Odpowiada on właśnie za dialog społeczny oraz negocjacje z protestującymi związkami zawodowymi. Wraz z nim w spotkaniu uczestniczą trzy inne osoby ze spółki.Strajkujących z kolei reprezentuje Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy w LOT w osobach: szefa Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adama Rzeszota, przewodniczącej i wiceprzewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) - Moniki Żelazik, (której powrotu do pracy domagają się protestujący) i Agnieszki Szelągowskiej, a także Karola Sadowskiego (prawnik związkowców) oraz negocjatora Piotra Wujca.Rozmowy odbywają się bez udziału prezesa PLL LOT Rafała Milczarskiego.

Powrót pracowników do pracy

Negocjacje między stronami rozpoczęły się około godziny 19 w piątek i trwały ponad osiem godzin z przerwami. Przedstawiciele zarządu spółki oraz związkowców po spotkaniu poinformowali o zawieszeniu do poniedziałku do godziny 14 strajku związkowców PLL LOT, który trwał od ubiegłego czwartku.

W wydanym wspólnie oświadczeniu poinformowano, że Bartosz Piechota, oddelegowany do zarządu spółki do prowadzenia negocjacji ze związkowcami, złożył deklarację "o woli pracodawcy przywrócenia do pracy przewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) Moniki Żelazik, przewodniczącego Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adama Rzeszota, oraz pozostałych 66 pracowników spółki zwolnionych z powodu strajku, który rozpoczął się 18 października 2018 roku".Ponadto oświadczenie zawiera "deklarację o cofnięciu udzielonej 3 października 2018 r. kary nagany kpt. Adamowi Rzeszotowi, jak również cofnięcie roszczeń pieniężnych kierowanych do pracowników, którzy brali udział w strajku".

Odwołane loty

Mimo zawieszenia strajku, w poniedziałek nie odbędzie się siedem rejsów.

- W poniedziałek nie odwołaliśmy żadnego rejsu, siedem połączeń zostało anulowanych wcześniej - wskazał Kubicki.

Chodzi o następujące połączenia:

OdlotyWarszawa - Frankfurt, wylot o godzinie 20.10

Warszawa - Kijów-Żuliany, wylot o godzinie 20.20Przyloty:Praga - Warszawa, przylot o godzinie 8.30

Kijów-Żuliany - Warszawa, przylot o godzinie 9.15

Moskwa-Domodiedowo - Warszawa, przylot o godzinie 9.20

Mediolan - Warszawa, przylot o godzinie 9.35

Newark - Warszawa, przylot o godzinie 13.50

Autor: mb//bgr / Źródło: tvn24bis.pl, PAP

Zobacz także: