Premier Mateusz Morawiecki po środowym spotkaniu z premierem Słowacji Peterem Pellegrinim podkreślił, że oba kraje myślą "praktycznie identycznie" w kwestii wieloletnich ram finansowych Unii Europejskiej. Szef słowackiego rządu zaznaczył, że oba kraje deklarują chęć podniesienia wpłat do unijnego budżetu.
Nowy szef słowackiego rządu przebywał środę z wizytą w Warszawie, na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego. Była to jedna z jego pierwszych wizyt zagranicznych w roli premiera, po tym jak został on mianowany na to stanowisko 22 marca.
Podczas wspólnej konferencji prasowej Morawiecki podkreślił, że Polska i Słowacja to ważni partnerzy handlowi dla siebie. Poinformował, że rozmowa z premierem Słowacji dotyczyła między innymi wieloletnich rama finansowych, funduszy regionalnych, przyszłych kierunków inwestycji związanych z budżetem UE. Morawiecki zaznaczył, że Polska i Słowacja myślą "praktycznie identycznie" o wieloletnich ramach finansowych UE. - My, kraje komunistyczne, nie mieliśmy tego szczęścia i dzisiaj uważamy, że w ramach kolejnej perspektywy budżetowej powinniśmy utrzymać jak najbardziej równy i solidarnościowy dostęp do środków - oświadczył polski premier.
Współpraca podatkowa
Szef rządu poinformował, że z premierem Słowacji "obiecali sobie" współpracę w zakresie podatkowym. - My chcemy współpracować po to, żeby te przedsiębiorstwa, które prowadzą biznes, prowadzą swoją działalność gospodarczą w jednym kraju, płaciły tam podatki, gdzie odnoszą korzyść finansową. Jeśli to jest na Słowacji - to na Słowacji proporcjonalnie, jeśli w Polsce - to w Polsce - mówił Morawiecki. - Chcemy coraz bardziej mówić jednym głosem na forum Unii Europejskiej, żeby ten biznes był rzeczywiście uczciwy, żeby unikać rajów podatkowych najmocniej, jak tylko się da - dodał.
Słowacki premier odnosząc się do kwestii wspólnej walki z mafią watowską wskazał, że powinien powstać system wczesnego ostrzegania, by przyspieszyć przekazywanie informacji pomiędzy krajami o nieuczciwych firmach.
Według Morawieckiego innym tematem rozmów była sytuacja małych i średnich firm w UE, a także swoboda świadczenia usług. - To jest ta swoboda traktatowa, pochodząca z Traktatów Rzymskich, która pozostawia bardzo wiele do życzenia. My chcemy zaznaczyć naszą mocną pozycję Europy Środkowej i Wschodniej również w tym obszarze. Chcemy, żeby nasze firmy transportowe, logistyczne, budowlane były traktowane w sposób uczciwy, jednakowy, tak jak my traktujemy towary i usługi z krajów zachodnich u nas - powiedział szef rządu.
Premierzy Polski i Słowacji zgodzili się także - podkreślił Morawiecki - w temacie budowy gazociągu Nord Stream II. - Nie chcemy dalszej monopolizacji relacji gazowych. To jest bardzo ważny surowiec energetyczny, który musi być poddany ustawodawstwu unijnemu, to po pierwsze. Po drugie, dywersyfikacja źródeł dostaw gazu jest ważnym, strategicznym tematem zarówno dla Polski, jak i dla Słowacji - mówił.
Szczyt spójności
Pellegrini wyraził nadzieję, że rozmowy w UE dotyczące polityki spójności będą prowadzone przy uwzględnieniu argumentu, że "polityka spójności jest po to, by każdy Europejczyk - czy jest z północy, południa, wschodu czy zachodu (Europy) ma żyć w takim samym świecie, w takich samych warunkach życiowych".
Pellegrini zaznaczył, że zarówno Polska jak i Słowacja liczą się z tym, że będą musiały reagować na nowe wyzwania związane ze zmniejszeniem europejskiego budżetu po brexicie. - I stwierdziliśmy - ja w imieniu Słowacji, a pan Morawiecki w imieniu Polski - że jesteśmy chętni do podniesienia naszych wpłat do budżetu, żebyśmy zapełnili tę dziurę po odejściu z UE Wielkiej Brytanii - zaznaczył słowacki premier.
Jak dodał, ma świadomość trudności dla UE związanych między innymi z problemem migracji. Wyraził przekonanie, że w związku z tym unijny budżet "musi być realizowany rozważnie, a nie tylko wybierać sobie jedną ofiarę, w tym wypadku politykę spójności, z której środki miałyby być przesunięte gdzie indziej".
Relacjonował też, że podczas spotkania poinformował Morawieckiego, iż w kontekście wieloletnich ramach finansowych i budżetu europejskiego Słowacja w ramach Grupy Wyszehradzkiej chce zorganizować szczyt spójności, by wraz z partnerami omówić jak ma wyglądać przyszły budżet unijny. Obaj premierzy podkreślili również znaczenie Grupy Wyszehradzkiej. Morawiecki ocenił, że współpraca V4 na forum europejskim jest coraz lepsza i ma na celu "wzmocnienie UE, a nie jej osłabienie". Pellegrini zaznaczył, że V4 nie może być alternatywnym formatem, lecz integralną częścią UE.
Nowy unijny budżet
Komisja Europejska debatowała w środę nad przyszłym budżetem unijnym po 2020 roku. Wszyscy komisarze opowiedzieli się za wprowadzeniem mechanizmu uzależniania wypłaty środków UE od praworządności w państwach członkowskich.
Debata na ten temat trwa od miesięcy. W opublikowanym w lutym przez KE dokumencie o nowych wieloletnich ramach finansowych warunkowość, oznaczająca uzależnienie wypłaty funduszy od spełnienia określonych standardów w wymiarze sprawiedliwości, była wskazywana jako opcja. Polska jest przeciwna powiązaniu funduszy unijnych z praworządnością. Wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański powiedział w poniedziałek, że Polska nie zgodzi się na uznaniowe mechanizmy, które z zarządzania funduszami UE uczynią - jak to ujął - instrument politycznej presji na państwa członkowskie. Budżet musi rządzić się prawem, a nie uznaniowością - dodał. Propozycja nowego budżetu ma zostać przyjęta 2 maja.
Autor: mb / Źródło: PAP