Likwidacja składki na ZUS i NFZ, obniżenie stawki PIT do 10 proc., likwidacja umów "śmieciowych" i koniec obowiązku finansowania przez pracodawców etatów związkowych - to najważniejsze punkty programu, który przedstawiła w sobotę premier Ewa Kopacz. - Zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, ale trzeba przedstawić realny plan zmian, które PO chce dokonać w naszym kraju - mówiła premier Ewa Kopacz. - Dlatego dzisiaj proponujemy program 'Polska Przyszłości' - dodała.
Oto najważniejsze, gospodarcze punkty programu wyborczego PO:
1. Jednolita stawka PIT
Wprowadzenie jednolitej, podstawowej 10-proc. stawki PIT. - Postanowiliśmy, że zaproponujemy jednolitą stawkę podatku PIT - podkreśliła Kopacz podczas konwencji. Janusz Lewandowski, szef Rady Gospodarczej przy premierze doprecyzował, że "po uporządkowaniu rynku pracy koszt planowanych zmian nie przekroczy 10 mld zł".
2. Likwidacja składki na ZUS i NFZ; jednolity kontrakt
Kopacz zapowiedziała też likwidację składki na ZUS oraz NFZ, ale jednocześnie uporządkowanie rynku pracy poprzez wprowadzenie jednorodnego kontraktu. Miałby on zastąpić - jak podkreśliła Kopacz - "wszystkie formy zatrudnienia".
- Zlikwidujemy składkę ZUS i składkę na NFZ. Jednocześnie, równolegle, albo przede wszystkim uporządkujemy rynek pracy. Wprowadzimy jednorodny kontrakt, który dzisiaj zastąpi wszystkie formy zatrudnienia. Umowy cywilnoprawne, te trwające ponad miesiąc, jak również te formy zatrudnienia, które są dziś regulowane w kodeksie pracy, zastąpimy jednym kontraktem - zapowiedziała Kopacz.
Premier chce też zmienić płacę minimalną. - Wprowadzimy minimalną stawkę godzinową, nie mniejszą niż 12 zł - powiedziała.
3. Finansowanie etatów związkowych
Platforma Obywatelska proponuje również likwidację obowiązku finansowania przez pracodawców etatów związkowych. - Zrobimy to dlatego, że wiemy, że bycie działaczem związkowym, to działalność dla ludzi pracy, a nie droga do załatwienia sobie luksusowego życia - argumentowała Kopacz.
4. Bon refundacyjny
W programie znalazła się też propozycja mówiąca o bonie refundacyjnym na leki dla ponad 3 mln Polaków. - To bon refundacyjny dla tych, którzy dzisiaj są obciążeni zbyt wielkimi dopłatami do leków. To jest ulga dla ludzi chorych, zarówno młodych, jak i tych starszych - powiedziała szefowa polskiego rządu.
Autor: mb//mn / Źródło: tvn24bis.pl