Ministerstwo Środowiska zastanawia się nad wprowadzeniem kaucji dla wszystkich rodzajów butelek i puszek - w tym butelek plastikowych. W tym celu zlecono wykonanie ekspertyzy, które ma pokazać, czy "wprowadzenie systemu kaucyjnego jest w Polsce możliwe pod kątem finansowym, organizacyjnym i prawnym".
Podkreślono, że Ministerstwo Środowiska prowadzi prace analityczne dotyczące funkcjonowania systemu kaucji na niektóre rodzaje opakowań w innych krajach europejskich.
W odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl wskazano, że "od wyników tych analiz zależeć będzie ewentualne podjęcie działań legislacyjnych w tym zakresie".
Jest pomysł
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zleciła w tym celu analizę pod nazwą "Przygotowanie opracowania dotyczącego możliwości wprowadzenia w Polsce systemu kaucyjnego dla opakowań".
Wykonawcą ekspertyzy został Deloitte Advisory, a umowa została podpisana 31 sierpnia tego roku. Praca musi zostać odebrana do 29 listopada 2017 roku. Jej celem jest między innymi analiza czy wprowadzenie systemu kaucyjnego jest w Polsce możliwe.
Ministerstwo Środowiska zwraca jednak uwagę, że obecnie nie przygotowało żadnego projektu i nie prowadzi żadnych prac legislacyjnych w tym obszarze.
Oddasz butelki bez paragonów
Jednocześnie, jak informuje "Gazeta Wyborcza", branża recyklingowa proponuje, by od przyszłego roku można było oddawać butelki bez okazywania paragonu.
Ministerstwo zapytane przez tvn24bis.pl o ten temat, przekazało, że "wprowadzenie systemu kaucjonowania za opakowania po napojach w Polsce wymaga wcześniejszego przeprowadzenia szczegółowych analiz pod kątem korzyści i kosztów jego funkcjonowania. Resort środowiska prowadzi prace analityczne dotyczące funkcjonowania systemu kaucji na niektóre rodzaje opakowań, obejmujące systemy stosowane w państwach europejskich. Od wyników tych analiz zależeć będzie ewentualne podjęcie działań legislacyjnych w tym zakresie".
Obecnie opakowania po napojach objęte są takimi samymi przepisami prawa z zakresu gospodarki odpadami, jak inne rodzaje odpadów opakowaniowych. Oznacza to, że sklepy same decydują, które butelki i w jaki sposób przyjmują.
Tak się dzieje częściowo na przykład w branży piwowarskiej, gdzie producenci ustalają i pobierają kaucję od jednostek handlowych za opakowania, która poprzez te jednostki pobierana jest od ostatecznego nabywcy tych produktów.
Jakie rozwiązanie
O ewentualne zmiany w systemie kaucyjnym postanowiliśmy również zapytać Polską Izbę Handlu, która zrzesza około 30 tysięcy sklepów, hurtowni spożywczych i drogeryjnych oraz firmy usługowe.
Joanna Chilicka z biura prasowego organizacji w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl wskazała, że "z pewnością powinniśmy podejmować działania, które będą chronić środowisko, ale zawsze trzeba wziąć pod uwagę, czym takie rozwiązania będą w praktyce".
"Przyjmowanie dużej ilości butelek w małych sklepach jest problemem, nie wynika to ze złej woli, ale nie ma po prostu na to miejsca - osiedlowe sklepy to małe powierzchnie. Kaucje za butelki zachęcają klientów do oddawania ich, ale muszą być dostępne takie punkty zwrotu" - podkreśliła.
Jednocześnie wskazując, że "automaty ustawiane w dużych dyskontach czy hipermarketach są dobrym rozwiązaniem - tam jest na to miejsce i takie sklepy mają możliwości logistyczne, aby butelki lub puszki przetransportować".
Jej zdaniem, przy ewentualnym wprowadzaniu obowiązkowych kaucji na butelki i puszki trzeba byłoby się zastanowić nad kwestią dofinansowania. "Małe sklepy to często firmy prowadzone przez jedną lub dwie osoby, których zyski wystarczają tylko na bieżące wydatki - dokładanie dodatkowych kosztów lub nakładu pracy znacząco by je zdezorganizowało" - zwraca uwagę Joanna Chilicka.
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock