W 2023 roku średnioroczna inflacja wyniesie 11,9 procent, a w 2024 roku ma wyhamować do 5,7 procent - wynika z marcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego, opublikowanej w piątek. Inflacja w 2025 roku ma powrócić "do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego banku centralnego". Podano też, w jakim tempie ma rozwijać się polska gospodarka.
Narodowy Bank Polski w piątek opublikował "Raport o inflacji - marzec 2023 r.". Projekcja inflacji i produktu krajowego brutto (PKB) została opracowana w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. "Projekcja inflacji i PKB stanowi jedną z przesłanek, na podstawie których Rada Polityki Pieniężnej podejmuje decyzje w sprawie stóp procentowych NBP" - czytamy w raporcie.
Projekcja została sporządzona z uwzględnieniem danych dostępnych do 28 lutego br.
Inflacja i PKB w Polsce - marcowa projekcja NBP
Zgodnie z projekcją - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP - roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 10,2-13,5 proc. w 2023 roku. Listopadowa projekcja zakładała przedział 11,1-15,3 proc.
W 2024 roku roczna dynamika cen może się znaleźć w przedziale 3,9-7,5 proc. wobec 4,1-7,6 proc. według listopadowej projekcji. Z kolei w 2025 roku inflacja prognozowana jest w przedziale 2,0-5,0 proc. wobec 2,1-4,9 proc. zakładanych wcześniej.
Z tzw. centralnej ścieżki projekcji inflacji wynika, że w 2023 roku inflacja wyniesie 11,9 proc., w 2024 roku 5,7 proc., a w 2025 roku spadnie do 3,5 proc.
"W horyzoncie projekcji, wraz z wygasaniem wpływu czynników podwyższających inflację CPI, jej poziom będzie się obniżać. Przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym przy stopie referencyjnej równej 6,75 proc.) inflacja CPI jednak dopiero pod koniec horyzontu projekcji powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc." - napisano w raporcie.
"Za stopniowym spadkiem inflacji przemawia – obok spowolnienia wzrostu zagregowanego popytu w gospodarce, czego wyrazem jest ujemna luka popytowa – zakładane dalsze obniżenie cen surowców energetycznych i rolnych na rynkach światowych. (...) Spadkowa tendencja inflacji CPI w horyzoncie projekcji będzie wspierana przez stopniowe ustępowanie napięć w sieciach dostaw i spowolnienie inflacji za granicą oraz obniżającą się dynamikę kosztów związanych z zatrudnieniem" - dodano.
Zgodnie z tzw. centralną ścieżką projekcji inflacja bazowa (CPI po wyłączeniu cen żywności i energii) w 2022 roku wyniosła 9,1 proc. W 2023 roku ma być to 10,3 proc., w 2024 roku 6 proc., a w 2025 roku 3,7 proc.
PKB Polski
Roczne tempo wzrostu PKB według marcowej projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -0,1-1,8 proc. w 2023 roku. Dla porównania w listopadowej projekcji był to przedział -0,3-1,6 proc. w projekcji z listopada 2022 roku. W 2024 roku ma to być 1,1-3,1 proc. (wobec 1,0-3,1 proc. w listopadzie) oraz 2,0-4,3 proc. w 2025 roku (wobec 1,8-4,4 proc.).
W raporcie wskazano, że w 2023 roku polski PKB wzrośnie o 0,9 proc., w przyszłym roku o 2,1 proc., a w 2025 roku o 3,1 proc.
Scenariusze "obarczone niepewnością"
Bank centralny zastrzega, że "scenariusz centralny projekcji, przedstawiający najbardziej prawdopodobny rozwój sytuacji makroekonomicznej w Polsce, obarczony jest niepewnością".
"Przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest wciąż w największym stopniu uzależniona od makroekonomicznych skutków agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie. Dodatkowym istotnym czynnikiem ryzyka z otoczenia polskiej gospodarki są efekty zacieśniania polityki pieniężnej przez EBC i Fed dla koniunktury gospodarczej w strefie euro i Stanach Zjednoczonych" - czytamy.
Dodatkowo NBP podkreślił, że "ważnym źródłem ryzyka projekcji jest skala i zakres przyszłych działań osłonowych rządu".
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock