Większa efektywność pracy, ale nie dzięki zwolnieniom, lecz inwestycjom. Taki scenariusz biznes zaczął realizować już w 2014 r. i go kontynuuje – informuje "Puls Biznesu".
Z danych GUS wynika, że w 2014 r. wydajność pracy w przemyśle, mierzona produkcją sprzedaną na zatrudnionego, wzrosła o 2,2 proc. Rok wcześniej wzrost wynosił 3,2 proc. W ubiegłym roku towarzyszył mu jednak wzrost zatrudnienia, a rok wcześniej wydajność zwiększała się przy jego spadku.
Lepsze narzędzia w rękach pracowników
Według ekspertów, rok temu wydajność mogła rosnąć dzięki temu, że do rąk pracowników trafiły lepsze narzędzia.
- Większy nakład kapitałowy pozwala na znaczne zwiększenie sprzedaży przy utrzymaniu nakładu pracy - wyjaśnia Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Jego zdaniem, podobnego zjawiska, choć na znacznie większą skalę, należy się spodziewać w nadchodzących miesiącach. - Dynamika wydajności w 2014 r. mogła być spłycona, ponieważ firmy sporo inwestowały i zaczynały zatrudniać ludzi, których produkcję w pełni będzie widać dopiero w 2015 r. - uważa ekonomista z KUKE.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu