Grupa Żywiec planuje zakończyć produkcję w Browarze Leżajsk - poinformowano we wtorkowym komunikacie. Zgodnie z zapowiedziami, ma to nastąpić w czerwcu 2023 roku. Browar Leżajsk zatrudnia 103 osoby. Tej decyzji sprzeciwia się burmistrz Leżajska Ireneusz Stefański. Oburzenia nie kryją też pracownicy. - Jest to dla nas oburzające, zwłaszcza że nie chodzi o sprzedaż, a właśnie o zamknięcie - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 pan Andrzej, pracownik Browaru Leżajsk.
Grupa Żywiec podkreśliła, że marka Leżajsk pozostanie w portfolio firmy, ale jej produkcja będzie kontynuowana w innych browarach. Koncern zapowiedział przy tym, że w ciągu kolejnych trzech lat planuje zainwestować około 200 mln zł rocznie w pozostałych browarach w Żywcu, Elblągu, Warce i Namysłowie.
W ocenie Grupy Żywiec skupienie produkcji w sieci zakładów opartej o cztery browary "umożliwi najbardziej efektywne wykorzystanie mocy produkcyjnych". "Zapewni to firmie konkurencyjną pozycję na dynamicznym rynku piwa" - dodano.
"Zmiana którą ogłaszamy jest niezbędna"
Prezes zarządu Grupy Żywiec Simon Amor podkreślił, że "decyzja o zamiarze zakończenia produkcji w Browarze Leżajsk została podjęta po dogłębnej analizie i jest częścią transformacji w kierunku silnego, zrównoważonego i odpornego na przyszłość łańcucha dostaw".
"Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest trudny moment dla naszych pracowników i społeczności w Leżajsku. Jesteśmy dumni z naszych tradycji piwowarskich i utrzymamy markę Leżajsk w naszym portfolio. Zmiana którą ogłaszamy jest jednak niezbędna, abyśmy jako Grupa mogli się adaptować do zmieniających się warunków rynkowych i budować silną firmę na przyszłość" - wskazał Amor, cytowany w komunikacie.
Prezes Grupy Żywiec dodał, że najważniejszym priorytetem dla firmy "jest teraz zapewnienie jak najlepszego wsparcia dla pracowników Browaru Leżajsk". "Będziemy prowadzić dialog ze związkami zawodowymi, aby stworzyć właściwe programy, które pomogą pracownikom przejść przez ten trudny czas" - zapewnił Simon Amor.
Pracownicy mają otrzymać miesięczne wypowiedzenia
Z redakcją Kontaktu 24 skontaktował się pan Andrzej, pracownik Browaru Leżajsk. Jak wyjaśnił, pracownicy o decyzji dowiedzieli się dziś około godziny 15.
- Dostaliśmy informację, że z końcem czerwca nasz browar zostanie zamknięty i w związku z tym w maju otrzymamy miesięczne wypowiedzenia. Jest to dla nas oburzające, zwłaszcza że nie chodzi o sprzedaż, a właśnie o zamknięcie. W powodach podano zbyt duże koszty, a także zmniejszenie popytu, ale przecież tutaj wszystko jest gotowe do produkcji i gdyby nas sprzedali, to moglibyśmy dalej działać, a w tej chwili zostaniemy bez pracy - powiedział pan Andrzej.
Mężczyzna dodał, że w tej chwili nie ma jeszcze konkretnych informacji na temat tego, ile osób straci pracę. - Natomiast jesteśmy tu wszyscy oburzeni takim zachowaniem Grupy Żywiec - zaznaczył.
Browar Leżajsk zatrudnia 103 osoby.
Burmistrz Leżajska komentuje
Do tej decyzji odniósł się też we wpisie na Facebooku burmistrz Leżajska Ireneusz Stefański. "Przed chwilą przedstawiciele Grupy Żywiec S.A. poinformowali mnie o zamiarze zakończenia działalności browaru z końcem czerwca 2023 roku" - napisał.
"W imieniu społeczności Leżajska wyrażam kategoryczny sprzeciw i protest związany z podjętą przez zarząd spółki decyzją. W pełni solidaryzuję się w tej sprawie ze związkami zawodowymi i pracownikami leżajskiego browaru" - podkreślił Stefański.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock