W ciągu trzech miesięcy Meksyk oczekuje wstępnych ustaleń z dochodzenia w sprawie zgodności samochodów Volkswagena z normami emisji spalin - poinformował meksykański minister środowiska Rafael Pacchiano. Dodał, że przegląd obejmie samochody zarówno z silnikami benzynowymi, jak i diesla.
W ub. miesiącu Meksyk ogłosił, że rozpoczął dochodzenie mające zbadać, czy auta niemieckiego koncernu są zgodne z normami emisji spalin w drugiej co do wielkości gospodarce Ameryki Łacińskiej.
Wszystko po tym, jak największy producent samochodów w Europie przyznał się do oszustwa polegającego na manipulowaniu pomiarami spalin samochodów dieslowskich.
Wyniki w ciągu trzech miesięcy
- Jeśli chodzi o auta z silnikami diesla, to spodziewam się, że pierwsze wyniki otrzymamy w ciągu najbliższych trzech miesięcy - powiedział Pacchiano w wywiadzie udzielonym lokalnej rozgłośni radiowej. Dodał, że dochodzenie będzie rozszerzone o samochody z silnikami benzynowymi. W ubiegłym miesiącu Volkswagen poinformował, że ustali, czy ok. 32 tys pojazdów z silnikiem diesla, które koncern sprzedał w Meksyku od 2009 roku było zaopatrzonych w "zmienione" dane dotyczące emisji spalin.
Wielkie oszustwo
O instalowaniu w produkowanych przez koncern Volkswagena samochodach oprogramowania ograniczającego neutralizację tlenków azotu w spalinach silników Diesla poinformowała w ubiegłym miesiącu amerykańska federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA). Ujawnienie tego faktu wywołało najpoważniejszy na przestrzeni ostatnich lat skandal w globalnej branży motoryzacyjnej, a Volkswagenowi grożą teraz w USA wielomiliardowe kary. Oprogramowanie wyłączało system neutralizacji tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go w razie rozpoznania, że silnik poddawany jest testom. Volkswagen przyznał się, że wykorzystał takie rozwiązanie w łącznie około 11 mln samochodów, z których około 8 mln sprzedano w państwach Unii Europejskiej, w tym 2,8 mln w Niemczech.
Miliardy euro strat, ale obędzie się bez cięć etatów:
Autor: tol//mn / Źródło: Reuters