W czwartek złoty pozostawał relatywnie stabilny wobec większości walut, nieznacznie umocnił się wobec franka szwajcarskiego. Po godz. 17 euro kosztowało 4,21 zł, dolar 3,73 zł, a CHF 3,85 zł.
Zmienność na rynku pozostała niewielka, gdyż obecnie brak jest czynników mogących istotnie wpłynąć na złotówkę - tłumaczył Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. - Potencjalnego impulsu należy wyczekiwać dopiero w przyszłym tygodniu, kiedy FED podejmie decyzję odnośnie stóp procentowych. Prawdopodobieństwo takiej decyzji jest jednak ograniczone (ok. 20 proc.), stąd ważniejszy będzie komunikat i zapowiedź (szefowej Rezerwy Federalnej) Janet Yellen odnośnie potencjalnego momentu rozpoczęcia zacieśnienia polityki monetarnej w USA - ocenił. Dodał też, że złoty lokalnie nie zareagował na wypowiedź marszałek Sejmu odnośnie ustawy o kredytach w CHF (Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła w czwartek, że uchwalenie "ustawy o frankowiczach" przez Sejm tej kadencji wydaje się "nierealne" - red.), pomimo wzrostu kursów banków na warszawskiej giełdzie. Na rynek walutowy nie wpłynęła również aukcja długu, gdzie ulokowano papiery za 3 mld zł - zauważył Ryczko.
Czekając na Fed
Analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski wskazał, że kurs EUR/PLN oscylował wokół 4,21 CHF/PLN przy 3,8450, a USD/PLN przy 3,76. -Tym samym złoty pozostał odporny na spadki europejskich indeksów giełdowych - skomentował. Jego zdaniem w najbliższych dniach w atmosferze uspokojenia obaw związanych z Chinami, stabilizacji nastrojów na światowych giełdach oraz wyczekiwania na przyszłotygodniową decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, złoty ma szansę lekko zyskiwać na wartości, a kurs EUR/PLN ponownie zniżkować do 4,20. - W tej sytuacji w okolice 3,83 powinien zniżkować kurs CHF/PLN - dodał Zajkowski.
Autor: //bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu