Budowa gazoportu w Świnoujściu zakończy się w tym roku. Również w tym roku do terminalu LNG dotrze pierwsza dostawa skroplonego gazu ziemnego - wynika z porozumienia podpisanego w środę pomiędzy Polskim LNG i konsorcjum budującym terminal, o którym poinformowała PAP polska spółka. KOmercyjna ekploatacja ma ruszyć w 2016 roku.
Negocjacje toczyły się od wielu miesięcy. W środę generalny wykonawca - konsorcjum z włoską firma Saipem na czele - zobowiązał się, na mocy podpisanego aneksu do umowy z lipca 2010 r. - zakończyć budowę i odebrać pierwszą dostawę LNG w tym roku.
Bez dodatkowych opłat
Gaz z pierwszej dostawy, po schłodzeniu instalacji, jej rozruchu i przeprowadzeniu prób, zostanie wtłoczony do sieci przesyłowej i trafi do polskich odbiorców. Druga dostawa, która zapewni surowiec na testy eksploatacyjne, zostanie zrealizowana - zgodnie z podpisanym aneksem - w pierwszym kwartale przyszłego roku, a komercyjna eksploatacja terminalu LNG będzie możliwa w drugim kwartale, po podpisaniu protokołu odbioru do użytkowania. Polskie LNG poinformowało, że okres ten gwarantuje dochowanie wszelkich niezbędnych wymogów bezpieczeństwa oraz kontroli jakości. Nie ulegnie zmianie wynagrodzenie umowne wykonawcy, co oznacza, że strona polska na podstawie aneksu nie dopłaci do inwestycji. Wykonawca zaakceptował ponadto wyższe kary umowne związane z terminową realizacją prac. Aneks przewiduje też dodatkowy audyt technologiczny całej instalacji, potwierdzający jakość jej wykonania. Całkowite wynagrodzenie wykonawcy kontraktu wynosi 2,4 mld zł.
Audyt technologiczny całej instalacji
- Podpisanie aneksu do umowy na budowę terminala kończy trudne negocjacje w wykonawcą. Warunki, na które zgodziły się obie strony są dla nas dobre. Polska nie dopłaci do budowy, a jednocześnie otrzyma inwestycję spełniającą najwyższe standardy jakościowe i bezpieczeństwa, czego poświadczeniem będą wyniki zleconego dodatkowego audytu. Gwarancją dochowania wynegocjowanych terminów jest narzucenie na wykonawcę wyższych kar umownych. Dzięki terminalowi LNG Polska będzie miała nie tylko zabezpieczenie dostaw gazu w każdych okolicznościach, ale także będzie mogła grać znaczącą rolę w stabilizowaniu dostaw gazu w regionie - poinformował minister skarbu Andrzej Czerwiński. - Wykonawca zapewnił wiarygodność i ostateczność terminów wskazanych w zaktualizowanym szczegółowym harmonogramie prac. Przyjął na siebie dodatkowe obowiązki oraz odpowiedzialności, w szczególności związane z dostawą LNG na potrzeby technologiczne terminalu - powiedział prezes Polskiego LNG Jan Chadam. Podpisany w środę aneks przewiduje przeprowadzenie dodatkowego audytu technologicznego całej instalacji. Szczegółowa kontrola zostanie przeprowadzona po zakończeniu budowy przez niezależnego, międzynarodowego audytora. Jej celem jest potwierdzenie najwyższej jakości instalacji, nad którą bieżący nadzór sprawują służby Transportowego Dozoru Technicznego (TDT), nadzoru inwestorskiego (Multiconsult Group), a w zakresie certyfikacji kluczowych instalacji - Jednostka Notyfikowana (TUV Nord Hamburg).
Spółka Polskie LNG informuje, że do tej pory przeprowadzono niemal 50 tys. szczegółowych inspekcji i kontroli w zakresie wykonawstwa instalacji i wydanych zostało blisko 250 tys. raportów wymaganych przez przyjęty w ramach inwestycji plan kontroli jakości.
Opóźnienie
Stan zaawansowania inwestycji, zgodnie z raportami wykonawcy, wynosi 98,2 proc. Dostawy wszystkich urządzeń na terenie terminalu zostały zrealizowane w 100 proc. Równolegle z ostatnimi pracami budowlanymi, wykonywane są próby związane z odbiorami oraz czynności przygotowawcze do próbnych rozruchów. Na placu budowy pracuje średnio 1000 osób dziennie. Terminal LNG będzie elementem systemu bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wraz z nowymi gazociągami, interkonektorami, wirtualnym rewersem na gazociągu jamalskim, a także podziemnymi magazynami i własnym wydobyciem wzmocni niezależności gazową Polski. Inwestycja umożliwi odbiór gazu ziemnego drogą morską praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Początkowa zdolność regazyfikacyjna wyniesie 5 mld m sześc. rocznie i odpowiadać będzie jednej trzeciej polskiego zapotrzebowania na gaz ziemny. Trwa opracowanie studium wykonalności dla rozbudowy mocy terminalu do mocy 7,5 mld m sześc.
Przypomnijmy: decyzja o budowie gazoportu zapadła pod koniec roku 2006. Budowa terminalu LNG została uznana przez Radę Ministrów za inwestycję strategiczną dla Polski. Kamień węgielny położył w Świnoujściu premier Donald Tusk 23 marca 2011 r. Gazoport miał początkowo ruszyć we wrześniu 2013 roku.
Jednak oficjalnym terminem startu projektu, zgodnie z umową z włoskim wykonawcą, miał być czerwiec 2014 roku. Od tamtej pory spółka Polskie LNG podpisała aneks z wykonawcą, w którym opóźnienie zostało zapisane. Włosi jako główną przyczynę opóźnień podawali serię bankructw w polskim sektorze budowlanym. To skomplikowało sytuację o tyle, że jednocześnie inna państwowa spółka - PGNiG - miała zawartą umowę z Qatargas. Tu także było konieczne renegocjowanie umowy dotyczącej dostaw gazu. Ostatecznie ustalono, że jeśli w tym roku nie będziemy mogli odebrać zakontraktowanego gazu, to Katarczycy sprzedadzą go na wolnym rynku, a ewentualną różnicę w cenie będziemy musieli im dopłacić.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: polskielng.pl