Najtańsze źródło prądu idzie w odstawkę. "Decyzja rządu jest zaskoczeniem"

[object Object]
Tchórzewski o przyczynach rezygnacj z energetyki wiatrowej na lądzie
wideo 2/7

Stopniowe odchodzenie od energetyki wiatrowej na lądzie zakłada projekt Polityki Energetycznej Polski przedstawiony przez resort energii. Eksperci są zaskoczeni. Wskazują, że Polska "z przyczyn politycznych" rezygnuje z najtańszego obecnie źródła prądu.

Projekt PEP przedstawiło w piątek Ministerstwo Energii. Resort skierował go jednocześnie do konsultacji publicznych, które potrwają do połowy stycznia.

Z projektu wynika, że w 2030 roku "zielona energetyka" ma odpowiadać za 21 proc. zużycia energii. Ma to przełożyć się na 27-procentowy udział OZE w konsumpcji energii.

Jak rząd chce osiągnąć ten cel? "Będzie to wymagało znacznego wysiłku ekonomicznego oraz organizacyjnego" - napisano w projekcie PEP.

Kluczową rolę odgrywać ma rozwój fotowoltaiki (kolektory słoneczne) oraz morskich farm wiatrowych. Pierwsza taka farma ma ruszyć jednak dopiero po 2025 roku.

Ministerstwo stawia za to krzyżyk na tradycyjnych, lądowych farmach wiatrowych. Z rządowego dokumentu wynika, że ilość mocy przez nie wytwarzanej będzie jeszcze przez kilka lat rosła, ale potem zacznie spadać.

W rezultacie do roku 2040 wiatraki mają niemal zniknąć z polskiego krajobrazu.

Ilość mocy w elektrowniach wiatrowych lądowychMinisterstwo Energii

Walka z wiatrakami

Jak resort tłumaczy tę decyzję? Minister Krzysztof Tchórzewski w piątek wskazał na argumenty natury politycznej - sprzeciw społeczny i realizację wyborczych obietnic Prawa i Sprawiedliwości. Politycy obiecywali bowiem zablokowanie rozwoju farm wiatrowych.

Jeszcze w 2014 roku, na długo przed zwycięskimi wyborami, obecni ministrowie w rządzie PiS przekonywali na konferencji w Sejmie, że działające w Polsce farmy wiatrowe zbudowano nielegalnie i dlatego należy je rozebrać. - Budowa wiatraków była samowolą budowlaną - oceniał Andrzej Adamczyk. Z kolei Anna Zalewska argumentowała, że wartość nieruchomości, w pobliżu której staje wiatrak, spada do zera.

Po wygranych przez PiS wyborach, Sejm uchwalił w 2016 roku kontrowersyjną ustawę o inwestycjach dotyczących elektrowni wiatrowych. Największe emocje wzbudził zapis, że farmy wiatrowe nie będą mogły powstawać w mniejszej odległości od budynków mieszkalnych niż 10-krotność ich wysokości wraz z wirnikiem i łopatami. W praktyce to 1,5-2 km. To w znacznym stopniu ogranicza znalezienie w Polsce lokalizacji, w których mogłyby powstać farmy wiatrowe. Opozycja alarmowała wówczas, że przyjęcie tego przepisu doprowadzi do całkowitego zahamowania rozwoju energetyki wiatrowej.

Premier Beata Szydło tłumaczyła, że poprzednie regulacje, które normowały zasady budowy farm wiatrowych i które teraz zmieni ustawa, "nie były dobre dla polskich obywateli i polskiej gospodarki".

- Chcemy, aby zasady, na których funkcjonują farmy wiatrowe, były zasadami cywilizowanymi. Żeby było chronione zdrowie polskich obywateli – komentowała wówczas szefowa rządu.

Farm wiatrowych za wydajne źródło energii odnawialnej nie uznawał Jan Szyszko, minister środowiska w latach 2015-2018. - Masowe stawianie wiatraków to zbrodnia przeciwko polskim krajobrazom i systemowi energetycznemu. To niestabilne źródło energii, bo albo nie ma wiatru i nie ma energii, albo jest wiatr i są kłopoty z jej przyjęciem. To energia droga, oparta na całkowicie obcych technologiach - tłumaczył w wywiadzie dla tygodnika "wSieci".

"Spore zaskoczenie"

Projekt Polityki Energetycznej Polski to potwierdzenie niechęci obecnego rządu do farm wiatrowych na lądzie. Eksperci wskazują, że rząd używa argumentów politycznych, ale ekonomicznych mu brakuje. Bo lądowe wiatraki są już bardziej opłacalne niż tradycyjna energetyka oparta na węglu.

- Decyzja rządu o całkowitej rezygnacji z lądowej energetyki wiatrowej jest sporym zaskoczeniem. Została opublikowana zaledwie dwa dni po tym, jak rząd w ramach tak zwanej aukcji OZE zakontraktował budowę prawie 1 GW nowych farm, a oferowana przez nie cena sprzedaży energii okazała się najniższa spośród wszystkich technologii, jakie moglibyśmy w Polsce wykorzystać - mówi tvn24bis.pl Bartłomiej Derski z portalu wysokienapiecie.pl.

Wskazuje, że nowe farmy wiatrowe będą sprzedawać energię w cenach od około 160 do 220 zł/MWh (średnio niespełna 197 zł/MWh), podczas gdy ceny energii na rynku sięgają dziś 250-300 zł/MWh, a całkowite koszty produkcji energii w nowych elektrowniach węglowych to 300-350 zł/MWh.

- Zamiast wiatraków na lądzie Ministerstwo Energii proponuje rozwój morskiej energetyki wiatrowej, która jest bardzo Polsce potrzebna, ale też istotnie droższa od wiatraków na lądzie. To koszt ok. 250 zł/MWh. Państwa Europy Zachodniej chcą rozwijać jedną i drugą technologię, aby koszty energii dla odbiorców były jak najniższe, a Polska, z przyczyn politycznych, rezygnuje z najtańszej opcji - podkreśla Derski.

Węgiel na pierwszym miejscu

- Rząd zakłada zupełne odejście od lądowej energetyki wiatrowej - i to w momencie, gdy po ostatniej aukcji OZE dostaliśmy potwierdzenie, że jest to najtańsza technologia produkcji energii elektrycznej w Polsce, którą na dodatek mogą w zdecydowanej większości dostarczyć inwestorzy prywatni. Paradoksalnie rząd pośrednio przyznaje w ten sposób, że możemy zupełnie wycofać się z energetyki węglowej już w perspektywie kolejnych 20-25 lat. Prognozowany miks energetyczny wskazuje, że pod koniec lat 30. udział energii produkowanej z węgla spada, do 1/3, czyli do 23 procent, jeżeli wyłączymy z obliczeń elektrociepłownie - zauważa ekspert WiseEuropa Aleksander Śniegocki.

Zgodnie z PEP w 2030 roku 60 proc. prądu ma nadal pochodzić z węgla kamiennego i brunatnego. W 2040 r. udział węgla ma spaść poniżej 30 proc. Dziś z węgla w Polsce powstaje ok. 80 proc. energii elektrycznej.

W opinii Śniegockiego do całkowitego odejścia od czarnego paliwa w polskiej energetyce wystarczy jednak, by rząd nie blokował inwestycji w energetykę wiatrową na lądzie i wywiązał się ze swoich deklaracji dotyczących rozwoju innych zeroemisyjnych źródeł energii. - Będzie temu zresztą sprzyjać perspektywa dalszego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2, na co rząd nie ma wpływu. Przy tym szybsza rozbudowa energetyki wiatrowej na lądzie pozwoliłaby dodatkowo podnieść udział OZE już w 2030 roku. Obecny projekt zakłada, że będzie on rósł znacznie wolniej niż w całej Unii Europejskiej - zaznacza ekspert.

Minister Tchórzewski argumentował w piątek, że wiatraki na lądzie są dostępne tylko 20 proc. czasu, a na morzu to jest 40-45 proc. czasu. Portal wysokienapiecie.pl zwraca jednak uwagę, że wykorzystanie mocy na poziomie 20 proc. było charakterystyczne dla turbin wiatrowych, które na rynek wchodziły 15 lat temu.

"Średnie wykorzystanie mocy (w ubiegły roku - red.) wyniosło 28 procent. Na co złożyły się najstarsze turbiny, o których wspominał minister, a także nowsze, które wykorzystują już średnio około 30-35 procent swojej mocy zainstalowanej" - czytamy.

Wbrew interesom państwowych spółek

Zdaniem Janusza Gajowieckiego, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, wygaszanie elektrowni wiatrowych byłoby na dodatek sprzeczne z interesem głównie spółek Skarbu Państwa, które mają najstarsze farmy wiatrowe w Polsce (ok. 20 proc. całego portfela należy do grup energetycznych).

- Tymczasem wszystkie kraje inwestują w nowe technologie, wykorzystując dotychczasowe lokalizacje. (...) W niektórych krajach są prowadzone programy »life-time extension« i turbiny, dzięki pracom serwisowym, pracują nie 15 lat, a 20, 25 lat. Nigdzie na świecie się nie rezygnuje z tej technologii - powiedział prezes PSEW.

- (Lądowa energia wiatrowa) to najtańsza i najczystsza technologia w sytuacji kryzysu klimatycznego. Żadna inna nie jest w stanie dostarczyć tyle energii w krótkim czasie od momentu podjęcia decyzji, a mamy gotowych około3 GW projektów z pełnym pozwoleniem na budowę - dodał Gajowiecki.

Autor: tol//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Rozszerzenie sieci dróg objętych elektronicznym systemem poboru opłat - zakładają założenia projektu, które opublikowano w wykazie prac legislacyjnych rządu. Dodano, że chodzi o autostrady i drogi ekspresowe oddane do użytku po 2017 roku.

System poboru opłat ma objąć autostrady i ekspresówki oddane po 2017 roku. Nowy plan rządu

System poboru opłat ma objąć autostrady i ekspresówki oddane po 2017 roku. Nowy plan rządu

Źródło:
PAP

Zyski Ryanaira obniżył się o prawie połowę w drugim kwartale 2024 roku, ponieważ ceny biletów spadły o 15 procent rok do roku. Zwiększa to obawy o słabe lato dla europejskich linii lotniczych w miarę wygasania boomu po pandemii COVID-19 - wskazał Reuters.

Zysk Ryanaira gwałtownie spada z powodu niższych cen biletów. Akcje na dużym minusie

Zysk Ryanaira gwałtownie spada z powodu niższych cen biletów. Akcje na dużym minusie

Źródło:
Reuters, "Guardian"

W 2023 roku liczba ludności w Polsce zmniejszyła się o 129 819 osób. Spadek liczby ludności zanotowano w 14 województwach i w 270 powiatach - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Tak spadła liczba ludności w Polsce w 2023 roku

Tak spadła liczba ludności w Polsce w 2023 roku

Źródło:
PAP

Dodatkowe 20 milionów złotych przeznaczone na program "Podróże z klasą" wyczerpano w cztery minuty - przekazał resort edukacji. MEN podał także, że zarejestrowano 752 nowe wnioski, a łącznie na program w tej edycji zostanie przeznaczone 80 milionów złotych.

"Podróże z klasą". Dodatkowe środki wyczerpano w cztery minuty

"Podróże z klasą". Dodatkowe środki wyczerpano w cztery minuty

Źródło:
PAP

Produkcja budowlano-montażowa w czerwcu spadła o 8,9 procent rok do roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 5 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. Ekonomiści oceniają, że spadek aktywności budownictwa to między innymi efekt cyklicznego przestoju w inwestycjach współfinansowanych przez Unię Europejską.

Słabe dane z budowlanki. "Sektor w fazie recesji"

Słabe dane z budowlanki. "Sektor w fazie recesji"

Źródło:
PAP

"Oszuści na niebezpiecznych stronach wyłudzają dane logowania do bankowości elektronicznej oraz informacje o kartach płatniczych" - przestrzega Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego na portalu X (dawniej Twitter).

Oszuści podszywają się pod bank

Oszuści podszywają się pod bank

Źródło:
PAP

Kilkunastu mieszkańców terenów pod lotnisko w Baranowie zgłosiło w ostatnich dniach chęć sprzedaży swoich nieruchomości - podała spółka Centralny Port Komunikacyjny (CPK).

CPK: nowi chętni na sprzedaż gruntów pod lotnisko w Baranowie     

CPK: nowi chętni na sprzedaż gruntów pod lotnisko w Baranowie     

Źródło:
PAP

Jednym z najlepiej opłacanych stanowisk jest specjalista pełniący funkcję chief information officera w sektorze IT. Taki pracownik może liczyć na miesięczną pensję w wysokości nawet 70 tysięcy złotych - wynika raportu płacowego firmy Antal. Na wysokie wynagrodzenia mogą liczyć również dyrektorzy finansowi, specjaliści w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI), czy kierownicy do spraw marketingu.

Zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych na miesiąc. Nowy raport

Zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych na miesiąc. Nowy raport

Źródło:
PAP

W ciągu siedmiu godzin po niedzielnej rezygnacji prezydenta USA Joe Bidena z walki o reelekcję, drobni darczyńcy wpłacili niemal 47 milionów dolarów na konta zbierającej fundusze dla Partii Demokratycznej organizacji non-profit ActBlue.

47 milionów dolarów w siedem godzin. "Największa jednodniowa zbiórka w bieżącej kampanii"

47 milionów dolarów w siedem godzin. "Największa jednodniowa zbiórka w bieżącej kampanii"

Źródło:
PAP

Minister finansów Andrzej Domański poinformował na antenie TOK FM, że jego resort będzie prowadził rozmowy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwem Przemysłu na temat cen prądu w 2025 roku i ewentualnych dalszych rozwiązań osłonowych.

Minister o rachunkach na "akceptowanym poziomie"

Minister o rachunkach na "akceptowanym poziomie"

Źródło:
PAP

W sobotę w Lotto padła szóstka. Wartość głównej wygranej to dwa miliony złotych. Totalizator Sportowy poinformował, gdzie kupiono szczęśliwy los.

Szóstka w Lotto. Wiadomo, gdzie padła wygrana

Szóstka w Lotto. Wiadomo, gdzie padła wygrana

Źródło:
tvn24.pl

Inwestorzy oceniają skutki rezygnacji Joe Bidena z kandydowania na urząd prezydenta USA. Na giełdach w Azji przeważają spadki. Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną. Dolar pozostaje stabilny. W ocenie ekonomistów decyzja Bidena zwiększa niepewność na rynkach, co nie sprzyja walutom rynków wschodzących.

Rynki reagują na decyzję Bidena. "To oznacza większą niepewność"

Rynki reagują na decyzję Bidena. "To oznacza większą niepewność"

Źródło:
PAP

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu 2024 roku wzrosła o 4,4 procent w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,3 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

Sprzedaż detaliczna w czerwcu. Nowe dane ze sklepów

Sprzedaż detaliczna w czerwcu. Nowe dane ze sklepów

Źródło:
PAP

Płace rosną, ale brakuje rąk do pracy. - Z pracownikami jest problem, szczególnie tymi sezonowymi - mówi właściciel sieci hoteli nad morzem. Specjaliści mówią o napiętej sytuacji, a problem może się jeszcze pogłębiać.

Problemy z pracownikami sezonowymi. "Zrezygnowałam, moja psychika jest ważniejsza"

Problemy z pracownikami sezonowymi. "Zrezygnowałam, moja psychika jest ważniejsza"

Źródło:
tvn24.pl

Z ulgi dla samotnie wychowujących dzieci może skorzystać ten rodzic, który jest zaangażowany w wychowanie dzieci w większym stopniu - pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na wyjaśnienia resortu finansów.

"To uprawnia do zastosowania preferencyjnego rozliczenia". Głos resortu finansów

"To uprawnia do zastosowania preferencyjnego rozliczenia". Głos resortu finansów

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Majorki demonstrowali w niedzielę swoje niezadowolenie z turystyfikacji wyspy. Kilkanaście tysięcy osób wzięła udział w proteście, podczas którego wykrzykiwano hasła wymierzone w turystów, np. "Wracajcie do domów!" czy "Oddajcie nam Majorkę!". Postulują między innymi ograniczenie miejsc noclegowych.

Mieszkańcy Majorki do turystów: "Wracajcie do domów!", "wasz luksus, nasza męka"

Mieszkańcy Majorki do turystów: "Wracajcie do domów!", "wasz luksus, nasza męka"

Źródło:
PAP

Od 1 sierpnia 2024 roku Polskie Linie Lotnicze LOT tymczasowo zawieszają możliwość transportu psów na pokładzie samolotu oraz w luku bagażowym na rejsach do Stanów Zjednoczonych. Powodem są nowe przepisy wprowadzone w USA.

Pies nie poleci. Ważne zmiany dla podróżujących samolotem

Pies nie poleci. Ważne zmiany dla podróżujących samolotem

Źródło:
tvn24.pl

W szansę na uzyskanie kredytu hipotecznego wierzy zaledwie co czwarty tak zwany gniazdownik - wynika z raportu Otodom. Jednak, jak wynika z badania, 40 procent z nich patrzy w przyszłość pozytywnie, licząc na pomoc w sfinansowaniu lokum, a także na zmiany na rynku.

Gniazdownicy nie widzą szans na kredyt

Gniazdownicy nie widzą szans na kredyt

Źródło:
PAP

Władze hiszpańskiego miasta Calpe zakazały turystom "rezerwowania" miejsc na plaży poprzez zostawianie tam krzeseł, parasoli czy leżaków. Plażowiczom, którzy nie zastosują się do nowych regulacji, grozi kara w wysokości 250 euro, czyli około 1070 złotych.

Będą kary za "rezerwowanie" miejsc na plaży. Władze ostrzegają turystów

Będą kary za "rezerwowanie" miejsc na plaży. Władze ostrzegają turystów

Źródło:
CNN

Wymóg posiadania polskiego prawa jazdy przez kierowców tak zwanych taksówek na aplikację z jednej strony może pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo, ale z drugiej spowodować powstanie problemów społecznych - przekazał Maciej Mysona z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Jak informuje Uber, po zmianie przepisów odeszło 30 procent kierowców, co wpłynęło na wzrost cen i dłuższy czas oczekiwania.

Odeszło 30 procent kierowców. Ekspert o zagrożeniach

Odeszło 30 procent kierowców. Ekspert o zagrożeniach

Źródło:
PAP

Za opóźniony lub odwołany lot przysługuje rekompensata w wysokości od 250 do 600 euro, natomiast przy opóźnieniach pociągu kwota 25 lub 50 procent ceny biletu - wyjaśnia Renata Yanisiv, koordynator ECK Polska. W przypadku noclegów reklamować można każdą niezgodność z umową lub ofertą hotelu.

Odwołany lub opóźniony lot? Należy ci się odszkodowanie

Odwołany lub opóźniony lot? Należy ci się odszkodowanie

Źródło:
PAP

Mieszkanka Żarowa w województwie dolnośląskim padła ofiarą oszustwa po wystawieniu na sprzedaż dziecięcej hulajnogi. 47-latka uwierzyła oszustom podszywającym się pod pracowników portalu ogłoszeniowego, w wyniku czego straciła spore oszczędności. Policja przypomina, by w trakcie transakcji internetowych zachować ostrożność oraz rozwagę.

Chciała sprzedać hulajnogę, straciła 18 tysięcy złotych

Chciała sprzedać hulajnogę, straciła 18 tysięcy złotych

Źródło:
PAP, KPP w Świdnicy