Dla kilkuset tysięcy kredytobiorców zadłużonych w szwajcarskiej walucie drożejący frank to czarny scenariusz. Pojawia się wiele pomysłów, jak wydostać się z “pułapki franka”, ale też słychać słowa krytyki, że przecież podpisując umowę z bankiem kredytobiorca wiedział, na co się decyduje. Banki mają obowiązek informować o ryzyku kursowym, ale klienci w rzeczywistości mogli nie mieć świadomości tego, jakie są konsekwencje związane z zaciągnięciem kredytu walutowego - podkreślają w rozmowie z TVN24 Biznes i Świat eksperci: Krzysztof Rąpała z Kancelarii Rąpała i Wspólnicy i Piotr Schramm z Kancelarii Gessel.
- Porównując koszt kredytu złotowego z kosztem kredytu frankowego widać, że w perspektywie ostatnich kilku lat się wyrównały. Ale nie wiemy, czy w przyszłości ten złotówkowy nie będzie droższy - zaznaczył Krzysztof Rąpała.
Klient podpisał, ale czy wiedział?
Piotr Schramm zauważył, że “ustawodawstwo zobowiązuje banki do tego, aby informowały kredytobiorców o tym, że jest ryzyko kursowe”. - Jeżeli zastanawialibyśmy się, co jest przedmiotem sporów, które się już w Polsce toczą pomiędzy bankami a kredytobiorcami, to jednym z istotnych elementów jest dowodzenie tego, że kredytobiorcy nie byli informowani o ryzyku kredytowym - zwrócił uwagę Schramm. I podkreślił, że w takim sporze “bank będzie dowodził, że kredytobiorca był informowany, ale też że podpisał stosowne oświadczenie”. - Banki dają klientom pisemną informację, w której ci oświadczają, że zapoznali się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego. Wątpliwość dotyczy tego, czy klient przewidywał i rzeczywiście wiedział, że takie ryzyko istnieje - zastanawiał się Piotr Schramm.
Prognozy optymistyczne
Krzysztof Rąpała zauważył, że klienci często podpisywali oświadczenie, że zapoznali się z ryzykiem kursowym, ale “w rzeczywistości nie mieli świadomości tego, jakie są konsekwencje związane z zaciągnięciem kredytu walutowego”. - Dziś bank gwarantuje mu w harmonogramie spłaty, że rata będzie wynosiła kwotę X. Ale z uwagi na to, że może nastąpić krach na rynku walutowym kwota może wynosić już X plus kilkaset złotych. Trzeba też zwrócić uwagę na sytuację, która miała miejsce w chwili, gdy te kredyty były masowo udzielane. Bank spotykając się z klientem pokazywał prognozy dla kredytu frankowego, złotowego i mówił - nie stać cię kliencie na kredyt złotowy, nie masz zdolności. Stać cię za to na kredyt frankowy. Podpisz umowę, bo dla ciebie jest taki kredyt tańszy - ocenił Rąpała.
Ryzyko polega jednak na tym, że - jak obserwujemy to w ciągu ostatnich dni - raty kredytów walutowych mogą urosnąć o nawet kilkanaście procent z dnia na dzień. Schramm zwrócił też uwagę, że w relacji klient-bank “siła istnieje po stronie banku”. - To nie jest tak, że klient przychodzi do banku i mówi, że chce negocjować umowę kredytu. To są tzw. umowy poprzez przystąpienie - to znaczy albo się je zawiera, albo nie - przypomniał mecenas.
- Z jednej strony kredytobiorcy otrzymują oświadczenie, gdzie piszą, że rozumieją, że wartość kursu może się zmienić, co wpływa na wartość mojej raty. A z drugiej strony projekcje finansowe, które są pokazywane są bardzo optymistyczne. Wtedy klient mówi: co prawda bank mówił mi o tym, że jest ryzyko kursowe, ale na wykresie moich zobowiązań na następne 20, 30 lat wyglądało to bardzo optymistycznie - powiedział Schramm.
W czwartek 15 stycznia bank centralny Szwajcarii podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka, odchodząc od polityki, która ustanawiała limit spadku kursu euro wobec szwajcarskiej waluty. Wpłynęło to na podrożenie kredytów zaciągniętych we frankach.
Ile dokładnie kredytów?
Z najnowszych danych uzyskanych przez tvn24bis.pl w Biurze Informacji Kredytowej wynika, że na koniec października było w Polsce 566 503 rachunków kredytów frankowych (982 510 tys. osób). Kwota początkowa tych zobowiązań wyniosła 125 mld 455 mln zł. Ich wartość w przeliczeniu po kursie 4,2 zł za franka wyniosła 163 mld 29 mln zł.
DANE: BIK Dla porównania, w tym samym czasie w Polsce było 108 tys. 184 kredytów w euro i ponad 1 mln 354 tys. zobowiązań złotowych.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat