W związku z gwałtownym skokiem kursu franka szwajcarskiego na wartości mocno tracą banki, które udzielają kredytów w szwajcarskiej walucie. Pikuje też giełda w Zurychu.
Rynki zaskoczyła dziś decyzja banku centralnego Szwajcarii, który przestał bronić kursu franka wobec euro. W rezultacie szwajcarska waluta gwałtownie umocniła się wobec innych walut, m.in. wobec złotego. Dla 700 tys. polskich rodzin oznacza to wyższe raty, dla niektórych kłopoty ze spłata kredytu.
Dlatego na skok franka zareagowały akcje banków, które mają w swoich portfelach walutowe kredyty. Trwa ich wyprzedaż.
Ok. godz. 12.45 Getin Noble Bank na GPW spadał o 11,2 proc, Millenium Bank o 7,8 proc., mBank o 6,4 proc., BZ WBK o 6,5 proc. a PKO BP o 6,1 proc.
Jednak zdaniem prezesa mBanku Cezarego Stypułkowskiego "nie ma się co martwić o polskie banki". - Sytuacja się ustabilizuje w ciągu tygodnia - podkreślił.
Załamaniem zareagował tez szwajcarska giełda. Indeks SMI w Zurychu zanurkował o 12 proc.
Najwięcej tracą szwajcarscy eksporterzy. O godz. 12.30 Swatch spadał o 16,4 proc., Richemont o 15,6 proc., Holcim o 13 proc., a Nestle o 9,2 proc.
Autor: tol / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat