Dotychczasowe dane na temat wykonania budżetu na 2015 rok oraz informacje przedstawiane dotąd przez Ministerstwo Finansów nie są wystarczającym argumentem na rzecz nowelizacji budżetu na kończący się rok 2015 - uważają ekonomiści.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało w piątek, że rząd przygotuje w trybie pilnym nowelizację budżetu na 2015 rok, która "zwiększy deficyt o sumę ok. 3-4 mld zł". Miałaby ona zostać przyjęta na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów. Ekonomiści, są zdziwieni tą zapowiedzią. - Mówimy o stosunkowo niedużych kwotach, takich które z pewnością są do opanowania bez nowelizacji ustawy budżetowej - prof. Witold Orłowski. - Dane o realizacji budżetu za 10 miesięcy wcale nie wskazują trudnej sytuacji, więc raczej jest to próba podkreślenia przez rządzących, w jak złym stanie są finanse publiczne - powiedział. Jego zdaniem, "nic nie wskazuje na to, że gdybyśmy nie mieli zmiany rządu, ktokolwiek by się zajmował nowelizacją tegorocznego budżetu".
Asekuracja dla rządu
Prof. Orłowski przypomniał, że podobną politykę stosowały niemal wszystkie dotychczasowe rządy, powstające po wyborach i po zmianie sił politycznych u władzy. - To troszeczkę jest rodzaj asekuracji dla rządu na przyszłość i pozwala łagodzić oczekiwania wobec tego, co ma być zrobione. Bo skoro sytuacja jest tak dramatyczna, że w tym roku już trzeba nowelizować budżet, to rząd ma trochę inną pozycję w kwestii realizacji obietnic wyborczych - zaznaczył ekonomista. - To raczej gest polityczny, niż potrzeba ekonomiczna - podkreślił. Prof. Stanisław Gomułka zwrócił z kolei uwagę, że zapowiedź nowelizacji budżetu na 2015 rok trudno komentować, bo brak jest pełnej wiedzy, co takiego rząd skłania do podjęcia takiej decyzji. - Do tej pory jest jedynie informacja o mniejszych dochodach z podatku VAT, a jednocześnie informacja o mniejszych wydatkach - mówi. - Z tych liczb, które do tej pory przedstawiono, nie wynika konieczność nowelizacji budżetu - dodał. Prof. Gomułka zastrzegł jednocześnie, że "zapewne w dokumencie, który wpłynie z rządu do Sejmu, będzie przedstawiona bardziej szczegółowa informacja, która być może będzie rzeczywiście uzasadniać tak znaczący krok, jak nowelizacja budżetu". W piątkowym komunikacie Ministerstwo Finansów zwróciło uwagę, że "dochody z podatku VAT za rok 2015 w dniu 26 listopada były niższe od przyjętych w ustawie budżetowej o 13,3 mld zł", natomiast "pozostałe podatki przyniosły nieco więcej wpływów niż zakładane, niemniej ogólny ubytek wynosi ok. 12 mld zł". "Od kilku lat zauważalny jest narastający problem poboru VAT. Problem z VAT ma charakter systemowy. Dlatego odbudowa VAT jako źródła dochodów to najważniejsze wyzwanie stojące przez nowym kierownictwem MF" - podkreślono. Według komunikatu "będą temu służyły zmiany ustawowe (w tym wprowadzenie klauzuli obejścia prawa podatkowego), konsolidacja administracji skarbowej poprzez połączenie urzędów celnych i skarbowych oraz wyposażenie jej w nowoczesne instrumenty informatyczne, wychwytujące wyłudzanie VAT mechanizmami analizy matematycznej".
Nowelizacja w trybie pilnym
"Obecnie, wobec zastanego stanu rzeczy, MF opracuje w trybie pilnym nowelę do budżetu na 2015 rok, która zostanie przedłożona Radzie Ministrów 1 grudnia 2015, a następnie trafi do Sejmu. Zakładając naturalne oszczędności budżetowe na poziomie z lat ubiegłych, nowela zwiększy deficyt o sumę ok. 3-4 mld zł, przy czym kwota ta zostanie doprecyzowana w oparciu o szczegółowe dane z resortów" - głosi komunikat. Resort zaznaczył, że "jednocześnie trwają prace nad budżetem na 2016, który zrealizuje program polityki prorodzinnej +500 plus+". Projekt ma być przedłożony Radzie Ministrów w połowie grudnia. W połowie listopada MF opublikowało szacunkowe dane wykonania tegorocznego budżetu. Wynikało z nich, że deficyt budżetu po październiku wyniósł 34 mld 487,9 mln zł i był o ponad 5 mld zł niższy od zakładanego w tym miesiącu przez resort finansów. Osiągnięty w październiku deficyt stanowił zarazem 74,8 proc. dopuszczonego w ustawie budżetowej na ten rok deficytu w wysokości 46 mld 80 mln zł. Zgodnie z danymi MF, do kasy państwa do końca ubiegłego miesiąca wpłynęło 238 mld 911,1 mln zł, czyli 80,4 proc. z zaplanowanych w tym roku dochodów w wysokości 297 mld 197,8 mln zł. Dochody podatkowe wyniosły 214 mld 415,9 mln (79,5 proc. z zaplanowanej kwoty 269 mld 820 mln zł). Do końca października z budżetu wydano 273 mld 399 mln zł, co stanowi 79,6 proc. zaplanowanej w tym roku kwoty 343 mld 277,8 mln zł. W projekcie harmonogramu dochodów i wydatków budżetu państwa na 2015 r. założono, że październik miał się zamknąć deficytem w wysokości 39 mld 912 mln 699 tys. (86,6 proc.), a listopad - w wysokości 41 mld 320 mln 524 tys. zł (89,7 proc.). Na koniec roku deficyt ma nie przekroczyć zapisanego w ustawie budżetowej dopuszczonego poziomu 46 mld 80 mln zł. Dochody budżetowe w budżecie na 2015 rok zaplanowano na ponad 297 mld 172 mln zł, a wydatki na ponad 343 mld 252 mln zł. Założono, że PKB wzrośnie w tym roku o 3,4 proc., inflacja wyniesie 1,2 proc., a deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 2,8 proc. PKB.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock