W tym roku zainteresowanie kredytami hipotecznymi jest zdecydowanie wyższe niż przed rokiem - wskazuje Jarosław Sadowski z Expandera. Jak dodaje, w bankach, tak jak we wszystkich innych firmach, trwa teraz sezon urlopowy, a to powoduje, że w niektórych przypadkach uzyskanie kredytu ciągnie się nawet dwa miesiące.
Sadowski zwraca uwagę, że starając się o kredyt hipoteczny bardzo ważne jest porównanie ofert pod względem kosztów. "Dla przykładu zaciągając kredyt na kwotę 300 000 zł różnica między ofertami poszczególnych banków w łącznym koszcie wynosi ponad 60 000 zł. Nic nam jednak nie pomoże znalezienie najtańszej oferty, jeśli okaże się, że jest ona dla nas niedostępna. Jeśli nasze dochody nie są bardzo wysokie, to powinniśmy zacząć od sprawdzenia swojej zdolności kredytowej i znaleźć banki, które zgodzą się udzielić nam kredytu w takiej wysokości, jakiej potrzebujemy" - podkreśla.
Małe szanse na kredyt w 21 dni
Ekspert zaznacza, że w obecnej sytuacji, gdy w bankach trwa okres urlopowy, ale wciąż trafia do nich dużo wniosków, warto wziąć pod uwagę również sprawność procesu rozpatrywania wniosków. "Co prawda ustawa o kredycie hipotecznym zobowiązuje wszystkie banki do wydania decyzji kredytowej w ciągu 21 dni, ale w praktyce często trwa to znacznie dłużej. W niektórych bankach zdarza się, że od pierwszego zapytania o kredyt do jego wypłaty mijają nawet ponad dwa miesiące. Nie dochodzi jednak do złamania zapisu ustawy. Zgodnie z prawem wspomniany okres 21 dni banki zaczynają liczyć dopiero od momentu, kiedy klient złoży wniosek wraz ze wszystkimi wymaganymi dokumentami. Zanim do tego dojdzie nierzadko mija jednak sporo czasu" - wskazuje. Dodaje, że w praktyce to jak szybko i jak łatwo uzyskamy kredyt hipoteczny zależy w dużej mierze od tego, jak wygląda proces rozpatrywania wniosków w danym banku. "Duże znaczenie ma przyjazność stosowanych procedur. Kluczowe jest również to czy liczba pracowników uczestniczących w procesie udzielania kredytów jest na tyle duża, aby poradzić sobie ze zwiększonym zainteresowaniem klientów" - zaznacza. Jego zdaniem nie należy wnioskować tylko do jednego banku, lecz najlepiej aż do trzech jednocześnie. "Warto też skorzystać z pomocy eksperta finansowego, który na podstawie doświadczeń innych klientów będzie mógł podpowiedzieć, gdzie uzyskanie kredytu jest aktualnie utrudnione, a gdzie będzie to najłatwiejsze" - dodaje Sadowski.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock