Było użytkowanie wieczyste - będzie własność. Z nowym rokiem wejdzie nowe prawo, choć nie wszystko jest w nim jasne. Największym znakiem zapytania są ceny za przekształcenie, bo stawka za nieruchomość ustalana jest przez samorządy. Materiał programu "Polska i Świat".
Dla dwóch i pół miliona rodzin zbliżający się Sylwester oznaczać będzie nie tylko koniec starego roku, ale też nowe przepisy.
Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów.
- Jeżeli ktoś teraz co roku uiszcza użytkowanie wieczyste, ponieważ jego blok, dom lub kamienicę wybudowano na użytkowaniu wieczystym, od pierwszego stycznia stanie się właścicielem lub współwłaścicielem tego gruntu - poinformował Marcin Krasoń, analityk rynku nieruchomości Home Broker.
"Nie ma nic za darmo"
Miliony Polaków mieszkają dziś w domach i mieszkaniach stojących na działkach, których właścicielem jest Skarb Państwa albo samorząd. Za użytkowanie wieczyste mieszkańcy muszą co roku płacić. 1 stycznia lokatorzy automatycznie staną się właścicielami działek.
- Nie ma nic za darmo - zapowiedział Marcin Krasoń, mówiąc o opłacie przekształceniowej. - Co do zasady jest płacona przez 20 lat w wysokości ostatniej opłaty za użytkowanie wieczyste. Czyli mamy jakby dwudziestokrotność użytkowania - powiedział.
Jeśli ktoś co roku płaci tysiąc złotych za użytkowanie wieczyste, będzie musiał płacić tysiąc złotych przez najbliższe dwadzieścia lat. Bardziej opłacalne ma być uiszczenie pełnej kwoty od razu. - Osoby objęte ustawą będą mogły skorzystać z 60-procentowej bonifikaty pod warunkiem wpłaty jednorazowej - powiedział Marek Jóźwiak z Urzędu Miasta Łodzi.
Mieszkaniec, który płacił co roku tysiąc złotych za użytkowanie, będzie miał wybór: albo w ciągu dwudziestu lat spłaci dwadzieścia tysięcy złotych, albo skorzysta z promocji i raz wyda osiem tysięcy złotych.
O wysokości zniżek decydują samorządy
Wszystkie miasta i gminy same decydują czy, a jeżeli tak, to ile dadzą zniżki. Przykładowo w Warszawie zniżka wyniesie 98 procent, w Poznaniu 95 procent, a w Krakowie 60 procent.
- Przykładowy użytkownik wieczysty, który rocznie płaci tysiąc złotych za użytkowanie wieczyste, w Krakowie za wykupienie działki zapłaci osiem tysięcy złotych, w Poznaniu tysiąc złotych, a w Warszawie 400 złotych. To jest bardzo duża różnica - stwierdził Marcin Krasoń.
Wielu mieszkańców wciąż żyje w niepewności, bo wciąż nie wie jaką dostanie zniżkę. Wiele miast nie podjęło jeszcze decyzji. Między innymi podwarszawski Pruszków.
Piotr Bąk, wiceprzewodniczący rady tego miasta, wytłumaczył, że wpływ na brak decyzji miały wybory samorządowe, ale przyznał że radni będą skłaniali się w stronę około 90 procent zniżki.
Niektóre miasta z jednej strony kuszą zniżkami, ale jednocześnie podwyższają opłatę za użytkowanie wieczyste. To oznacza, że wykup gruntu będzie po 1 stycznia droższy.
- Czymś dla mnie zupełnie niezrozumiałym są opłaty wzrastające kilkukrotnie. Na przykład w Warszawie trwa przeszacowanie nieruchomości. Opłaty rosną nawet czterokrotnie w różnych dzielnicach, a jednocześnie Warszawa jest właśnie tym miastem, które uchwaliło 98 procent bonifikaty - powiedział Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju.
Koniec użyczania terenu na zawsze, to dla miast poważny cios. Stracą gigantyczne zastrzyki pieniędzy, na zawsze.
Autor: tol / Źródło: Polska i Świat
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock