Proponowany wzrost płac nauczycieli w przyszłym roku, wynikający ze znowelizowania w zeszłym tygodniu ustawy Karta Nauczyciela, jest zbyt niski i głęboko niewystarczający - uważa Związek Nauczycielstwa Polskiego
Zwiększenie w ustawie o 10 proc. w stosunku do roku obecnego tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczenia średniego wynagrodzenia nauczycieli oznacza, że dostaną oni w przyszłym roku w zależności od stopnia awansu zawodowego tylko od ok. 110 do ok. 210 zł brutto podwyżki - mówił na konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz.
- To oznacza odejście od złożonych nauczycielom deklaracji o znaczącym wzroście ich wynagrodzeń - uważa Broniarz. Przypomniał on, że nauczyciele należą do grup zawodowych o niskim poziomie uposażenia - nauczyciel stażysta, czyli zaczynający pracę w zawodzie zarabia brutto tylko 1218 zł miesięcznie.
Według prezesa ZNP, potrzebne jest zwiększenie w Karcie Nauczyciela średniego wynagrodzenia nauczycieli stażystów z 82 proc. do 100 proc. kwoty bazowej. Zapisy takie znajdowały się w poprawkach LiD do projektu nowelizacji Karty Nauczyciela odrzuconych przez Sejm. Jak mówił Broniarz, gwarantowały one rzeczywisty 50 proc. wzrost wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.
ZNP postuluje też rozpoczęcie prac nad całym systemem płac nauczycieli, a w szczególności nauczycieli dyplomowanych (na najwyższym stopniu awansu zawodowego), który jest - według związkowców - niekorzystny i mało motywujący.
Broniarz zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zbierze się zarząd główny ZNP i podejmie decyzje dot. dalszych działań Związku "w walce o godne płace nauczycieli". Jak poinformował, z szybkiego sondażu przeprowadzonego pod koniec ubiegłego tygodnia w Wielkopolsce wynika, iż ponad 50 proc. tamtejszych ognisk ZNP opowiada się za podjęciem akcji protestacyjnej, a ponad 20 proc. za strajkiem.
Tydzień temu wiceminister edukacji Krystyna Szumilas zapowiedziała w Sejmie, że zwiększeniu kwoty bazowej do 10 proc. towarzyszyć będzie zwiększenie przyszłorocznej subwencji oświatowej o 1,85 mld zł. Wraz ze środkami, które już wcześniej były zapisane w projekcie budżetu na zwiększenie subwencji, da to 2,7 mld zł.