Od maja przyszłego roku ulga akcyzowa na biopaliwa może w praktyce całkiem zniknąć - uważa doradca podatkowy Krzysztof Flis. Jak wylicza, udział biokomponentu w paliwie musiałby być 40 razy wyższy niż obecnie, żeby producenci mogli z niej korzystać.
Na ostatnim posiedzeniu Sejm przyjął poprawki senackie do ustawy okołobudżetowej. Dotyczą one m.in. ulgi na biopaliwa. Senat uznał, że ulga powinna objąć tylko te paliwa, w których udział biokomponentów stanowi co najmniej 80 proc.
Na ulgę powinna się zgodzić ponadto Komisja Europejska. W myśl ustawy ulga nie mogłaby obowiązywać dłużej niż do końca 2011 r. Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta.
Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, ulga dotyczy biopaliw zawierających co najmniej 2 proc. biokomponentów.
"Warunki drastycznie zaostrzone"
Zdaniem Krzysztofa Flisa, doradcy podatkowego ze spółki MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, warunki ulgi zostały drastycznie zaostrzone w porównaniu z obowiązującymi obecnie przepisami. Jego zdaniem, tak wysoki niezbędny udział biokomponentów może oznaczać w praktyce, że z ulgi nie będzie można skorzystać.
- Zważywszy na to, ile trwają procedury w Komisji Europejskiej, może się też okazać, że ten przepis w ogóle nie wejdzie w życie (...). Gdyby się okazało, że KE będzie procedować np. rok od momentu złożenia wniosku przez Polskę, to skończy się 2011 r. i regulacja ta pozostanie martwa - zwrócił uwagę.
Zawiłości z ulgami
Senat wykreślił wprowadzony przez Sejm przepis tworzący od 2012 r. fundusz promocji wytwarzania i wykorzystania biokomponentów i biopaliw. Senatorowie zaproponowali w zamian, by minister gospodarki mógł dofinansować działania związane m.in. z promocją biopaliw, pomagać producentom biopaliw i biokomponentów, wspierać ekologiczny transport i zakupy nowych pojazdów zasilanych biopaliwami. Na wydatki te zostanie ustalona w ustawie budżetowej kwota odpowiadająca 1,5 proc. planowanych w poprzednim roku wpływów z podatku akcyzowego od paliw silnikowych.
Przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt ustawy okołobudżetowej przewidywał m.in. likwidację obniżonych stawek akcyzy nakładanej na paliwa silnikowe zawierające powyżej 2 proc. biokomponentów oraz tzw. biokomponentów stanowiących samoistne paliwa.
Ulga ta miałaby zostać zlikwidowana 30 kwietnia 2011 r., bo wtedy wygasa zgoda Komisji Europejskiej na jej stosowanie. W zamian rząd zaproponował ulgę dla paliw, które zawierałyby co najmniej 50 proc. biokomponentów. Minimalny udział biokomponentu, który uprawniałby do ulgi, wzrósłby więc dwudziestopięciokrotnie. Ulga weszłaby w życie pod warunkiem, że zgody na nią udzieliłaby KE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24