Resort pracy proponuje Ministerstwu Finansów rozważenie, czy podwyższone ulgi na dzieci powinny być wliczane do dochodu, na podstawie którego wylicza się, czy dana rodzina ma prawo do zasiłków - wynika z uwag Ministerstwa Pracy do przygotowanego przez resort finansów projektu zwiększającego ulgi na dzieci.
Opracowany przez resort finansów projekt nowelizacji ustawy o PIT przewiduje zmianę polegającą na zwiększeniu o 20 proc. ulgi podatkowej na wychowanie trzeciego i kolejnego dziecka. Obiecał ją w sierpniu premier Donald Tusk. Projekt ma też umożliwić wykorzystanie pełnej ulgi osobom, które dotychczas wykazywały zbyt mały podatek, aby dostać zwrot pełnej ulgi.
Do dochodu, czy nie?
Resort pracy w ramach konsultacji międzyresortowych wysłał do Ministerstwa Finansów pismo z uwagami. Jak poinformowało biuro prasowe resortu, "w piśmie tym MPiPS wskazuje na konieczność podjęcia dyskusji o tym, w jaki sposób ulga prorodzinna powinna wpływać na dochód rodziny". "Proponuję rozważyć, czy nowe rozwiązanie polegające na uprawnieniu podatnika do otrzymania kwoty stanowiącej różnicę między kwotą odliczenia przysługującego podatnikowi a kwotą odliczoną w zeznaniu podatkowym powinno zostać uwzględnione przy ustalaniu dochodu rodziny podatnika dla potrzeb ustalenia prawa do świadczeń rodzinnych" - czytamy w piśmie sygnowanym przez wiceminister Elżbietę Seredyn.
Niektórzy stracą
Na problem relacji między dochodami podatników korzystających z ulgi na dzieci i prawem do świadczeń rodzinnych zwróciło uwagę w ubiegłym tygodniu Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA. Zdaniem instytutu dzięki zmianom nawet rodziny o bardzo niskich dochodach z pracy będą mogły skorzystać z przywilejów podatkowych związanych z posiadaniem dzieci, niemniej ok. 70 tys. rodzin może stracić.
CenEA wskazała w raporcie, że tyle bowiem rodzin w związku z uzyskaniem dodatkowych korzyści podatkowych, osiągnie dochody powyżej kryterium dochodowego uprawniającego do otrzymywania świadczeń rodzinnych. Obliczono, że np. w przypadku rodziny z trójką dzieci, w której oboje rodzice otrzymują za pracę pensję minimalną (1680 zł brutto miesięcznie), korzyści podatkowe sięgnęłyby 187,60 zł miesięcznie. Podwyższyłoby to jednak dochód netto takiej rodziny ponad kryterium brane pod uwagę przy przydzielaniu świadczeń rodzinnych, przez co straciłaby ona całość otrzymywanych obecnie świadczeń. W efekcie jej dochód do dyspozycji zmniejszyłby się o 154,08 zł miesięcznie. Podobna sytuacja dotyczyłaby rodziny z czwórką dzieci, gdzie tylko jedno z małżonków pracuje, uzyskując dochód 3,7 tys. zł brutto miesięcznie. W związku z otrzymaniem ulgi większej o 362,50 zł, rodzina straciłaby 589 zł świadczeń rodzinnych, co obniżyłoby jej miesięczny dochód rozporządzalny o 226,50 zł.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | notified