Mundial w Brazylii to okazja do rywalizacji nie tylko dla najlepszych piłkarzy świata. Walka toczy się na wielu płaszczyznach, a jedną z nich jest ogromny rynek odzieży sportowej. Jego trzej najwięksi gracze: Nike, Adidas i Puma batalię między sobą toczą głównie w internecie.
- Mundial ma oczywiście niekwestionowaną rangę i wykorzystamy to wydarzenie, by zwrócić uwagę całego świata na nasze produkty, kampanie, sportowców i drużyny - przyznaje rzecznik prasowy Adidasa Lars Mangels w rozmowie z "Deutsche Welle".
Wielka scena
- Gigantyczne zawody piłkarskie, jak mundial w Brazylii, są zawsze wielką sceną dla producentów artykułów sportowych - potwierdza Olaf Markhoff, rzecznik Nike, amerykańskiej konkurencji Adidasa. Nike wyposażył reprezentację Brazylii, przez co jeszcze bardziej zwrócił na siebie uwagę kibiców.
Nike ubrał 10 reprezentacji narodowych na mundial: obok Brazylii także Anglików, Holandię i USA. W strojach niemieckiego Adidasa na boiska wybiegnie ogółem 9 drużyn, między innymi niemiecka, argentyńska i hiszpańska. Jako oficjalny sponsor i partner FIFA, jego pomysłu jest także oficjalna mundialowa piłka i stroje wszystkich sędziów, dzieci wychodzących z piłkarzami na boisko i wolontariuszy.
Puma, będąca także niemiecką firmą i plasująca się na sportowym rynku dopiero w sporej odległości na trzecim miejscu, wyposażyła 8 drużyn. Najbardziej prominentną z nich są włoscy "Azzurri", niegdyś także mistrzowie świata. Na swojej liście Puma ma przede wszystkim drużyny afrykańskie.
Walka w sieci
Lwia część tej konkurencyjnej walki rozgrywa się w internecie. - Nie wydajemy już właściwie żadnych pieniędzy na reklamę w prasie drukowanej - wyjaśnia szef Adidasa Herbert Hainer. Twitter, Facebook, YouTube i Instagram to platformy, na których dziś zabiega się o względy klienta. W tej konkurencji zdaje się wygrywać Nike: reklamowy klip tego koncernu "Winner Stays" ma w sieci prawie 77 mln odsłon. Spot reklamowy Adidasa "Messi's Dream" obejrzano natomiast "tylko" 34,5 mln razy. Według rankingów mediów spotem Nike'a na portalach społecznościowych podzieliło się ponad 1,3 mln użytkowników; spot ich konkurencji swym przyjaciołom chciało pokazać niecałe 300 tys. osób. Dla specjalistów właśnie ten wskaźnik dzielenia się treściami jest barometrem sukcesu.
Ćwierkająca piłka
Adidas dumny jest za to ze swej piłki Brazuca. Ta nazwa w brazylijskim-portugalskim oznacza "radość życia, dumę i serdeczność", podkreślali marketingowcy koncernu. Milion Brazylijczyków zagłosowało w internecie właśnie na tę nazwę. Jak z dumą podkreśla Adidas, Brazuca to pierwsza piłka, która ma własny profil na Twitterze i od grudnia już "ćwierka" o swoich przeżyciach.
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: Deustche Welle
Źródło zdjęcia głównego: EPA