Według najnowszych danych GUS, w największych polskich miastach nie ma już realnego bezrobocia - donosi dziennik "Rzeczpospolita".
- W Warszawie, Sopocie, Poznaniu i Gdyni bezrobocie spadło poniżej 4 proc. - W wielkich miastach doszliśmy do stanu równowagi ekonomicznej, nie ma tam realnego bezrobocia - mówi ekspert Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych Michał Boni. - Bezrobocie na poziomie około 4 procent uznaje się za naturalne, inaczej mówiąc, nie pracują tylko ci, którzy naprawdę nie chcą - dodaje.
I rzeczywiście, porównując dzisiejsze wskaźniki ekonomiczne z danymi z sierpnia 2004 roku, trudno nie zauważyć zmian na lepsze. W większości miast bezrobocie znacznie zmalało. Na przykład w Warszawie z 6,6 proc. do 3,6 proc.; w Poznaniu z 7,3 proc. do 3,7 proc. Sytuacja najbardziej poprawiła się w Gorzowie Wielkopolskim (odpowiednio 19,1 proc. i 7,6 proc.) i Łodzi (19,6 proc. i 10 proc.). Tylko w dwóch wojewódzkich miastach wciąż mamy dwucyfrową stopę bezrobocia, w Łodzi i Kielcach (10,4 proc.).
Przyczyn poprawy sytuacji w Łodzi należy upatrywać między innymi w dynamicznie rozwijającym się przemyśle elektronicznym. Zaś w Trójmieście, gdzie bezrobocie spadło z 12,2 proc. do 4,3 proc. za poprawę odpowiada dynamicznie rozwijający się sektor usług i poprawa połączeń między Gdańskiem, Gdynią i Sopotem. To umożliwiło i ułatwiło większą mobilność wewnątrz Trójmiasta, w związku z czym więcej osób mieszkających np. w Sopocie zdecydowało się na podjęcie pracy w Gdańsku.
Co warte odnotowania, Warszawa ma znacznie mniejszą liczbę bezrobotnych niż wynosi średnia w skali całego kraju (3,6 proc. wobec 12 proc.), a dla wielu aglomeracji europejskich tendencja jest zgoła inna. Na przykład w Londynie w 2006 r. nie pracowało 7,7 proc. mieszkańców przy średniej dla całej Wielkiej Brytanii na poziomie 5,5 proc.. Marek Zuber, główny ekonomista Dexus Partners mówi, że jest to skutkiem masowego napływu do stolic ludzi poszukujących pracy. Muszą oni konkurować o pracę z rdzennymi mieszkańcami oraz przyjąć ich standardy życia i kultury, z czym mają duży problem. - Czy Warszawę czeka taka sama przyszłość? Trudno powiedzieć - mówi Zuber. Na razie nic tego nie zapowiada.
Spadek bezrobocia w największych miastach:
Źródło: PAP