Rynki finansowe widzą, że polski budżet ma kłopoty, a inwestowanie w obligacje, poprzez które nasz rząd pożycza pieniądze, staje się coraz bardziej ryzykowne - pisze "Puls Biznesu".
O tym, jak inwestorzy oceniają ryzyko inwestycji w polskie obligacje, świadczy koszt ubezpieczenia polskiego długu.
Ten koszt wycenia się na podstawie instrumentu pochodnego CDS (credit default swap). Inwestorzy umawiają się, że jeden przejmie od drugiego ryzyko niewypłacalności jego dłużnika (w tym wypadku polskiego rządu), oczywiście za pewną opłatą.
Ta opłata od 15 października do poniedziałku 23 listopada wzrosła ze 109,6 pkt bazowych do 126,6 pkt bazowych i o taką część pomniejszony będzie oczekiwany zysk inwestora.
W ten sposób rynki finansowe podnoszą wycenę ryzyka dla Polski, bo dostrzegają pogarszanie się kondycji naszych finansów publicznych.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24