Unia Europejska stawia na paliwo z rzepaku. Komisja Europejska zgodziła się na wyższe ulgi podatkowe na biodiesel produkowany z olejów roślinnych. Minimalna stawka akcyzy będzie teraz najmniejsza z możliwych - w naszym przypadku to 1 grosz za litr. Użytkownicy ekologicznego paliwa mogą jednak wcale tych zmian nie odczuć - zapowiada "Rzeczpospolita".
Na ulgi w akcyzie na paliwo produkowane w całości z olejów roślinnych, firmy paliwowe czekały ponad dwa lata. Wszystko dlatego, że sprzedaż biopaliwa jest dla nich obowiązkiem wymaganym przepisami. Dość kosztownym obowiązkiem - większość firm dopłaca do oleju rzepakowego, zamiast na nim zarabiać.
Obowiązek nałożony przez Unię jest jednak egzekwowany - choć dla firm to nieopłacalne, koszty kar za brak sprzedaży biopaliw mogą być znacznie większe - nawet 15 zł za litr niesprzedanego biopaliwa.
Unia wychodzi naprzeciw rafineriom
Komisja Europejska wyszła jednak naprzeciw firmom i obniżyła przynajmniej koszty akcyzy. Jak donosi "Rzeczpospolita", ostateczna decyzja KE właśnie została przesłana do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po zatwierdzeniu obniżek w akcyzie, czysty ester będzie objęty minimalną stawką 1 grosz za litr - to dwadzieścia razy mniej niż do tej pory (obecnie - 20 gr/litr). Biodiesel będzie też zwolniony z opłaty paliwowej, która wynosi ok. 10 groszy za litr.
Czy oznacza to, że użytkownicy paliwa będą płacić mniej? Niestety, nic z tych rzeczy. Chociaż teoretycznie ceny ekopaliwa powinny na stacjach spaść o 29 groszy, to jednak firmy wcale nie mają zamiaru tych cen obniżać - a to dlatego, że same dopłacają do sprzedaży biopaliwa.
Ekodiesel spotkać możemy m.in. na stacjach "Bliska" - jak pisze "Rz", właśnie w tej sieci stacji PKN Orlen dopłaca nawet 80 groszy na litr. Eksperci twierdzą nawet, że dystrybutorzy podnieśli na stacjach ceny wszystkich paliw, by odbić sobie straty ponoszone na biopaliwach. PKN Orlen szacuje, że w tym roku realizacja obowiązku sprzedaży biopaliw będzie kosztować firmę 250 mln zł, w porównaniu z 64 mln zł rok wcześniej. Dzięki nowym ulgom koncern ograniczy tylko te koszty.
Polski rząd realizując wymagania UE, w 2007 roku przyjął przepisy zmuszające dystrybutorów do wykorzystania biopaliw. W tym roku mają one stanowić 4,6 proc. paliw wykorzystywanych w transporcie, w przyszłym – 5,75 proc. Aby spełnić wymagania, rafinerie często dodają niewielkie ilości estrów rzepakowych do oleju napędowego. Mogą to robić bez informowania klienta, jeśli udział biokomponentu nie przekracza 5 procent.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Archiwum