Rosja zwróciła Włochom wszystkie transporty sera Grana Padano i anulowała transporty gruszek z Modeny. To wynik wydanego przez Moskwę zakazu importu żywności w odpowiedzi na kolejne sankcje z strony Unii Europejskiej. Embargo może kosztować Włochy co najmniej 200 mln euro.
Jak poinformowała grupa producentów żywności Coldiretti, rosyjski zakaz to duże ryzyko dla krajów-eksporterów tradycyjnej żywności.
"Mamy do czynienia z niepokojącą eskalacją konfliktu, z wojną handlową, która potwierdza, że w czasach recesji żywność jest produktem strategicznym" - głosi oświadczenie prezydenta Coldiretti Roberto Moncalvo.
Odpowiedź na sankcje
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ogłosił w ubiegły czwartek, że jego kraj wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z UE, Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady i Norwegii. W ten sposób Rosja odpowiedziała na sankcje zastosowane wobec niej przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie. Rosyjski zakaz wszedł w życie w czwartek i ma obowiązywać przez rok. Coldiretti informuje, że w 2013 roku eksport żywności i napojów przyniósł Włochom 34 mld euro i przyczynił się do poprawy kondycji włoskiej gospodarki. Tylko w 2013 roku włoski eksport żywności i napojów do Rosji był warty 706 mln euro. Zakaz nie dotyczy jednak alkoholi, w tym win i win musujących, które stanowią 16 proc. włoskiego eksportu do Rosji.
W ubiegłym roku Moskwa kupiła od Włochów owoce i warzywa o wartości 72 mln euro, mięso za 61 mln euro, produkty mleczne o wartości 72 mln euro i makarony za 50 mln euro.
Autor: mn//gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu