Ropa naftowa kosztuje w środę na giełdzie w Nowym Jorku ponad 75 USD za baryłkę i jest najdroższa od blisko roku. Dzieje się tak dlatego, że inwestorzy znów wierzą, iż ożywienie w globalnej gospodarce spowoduje wzrost popytu na paliwa - podają maklerzy. Równocześnie dolar osłabł i stracił kolejne 0,5 centa do euro.
Ceny ropy rosły już we wtorek w reakcji na podwyższenie przez OPEC prognozy globalnego popytu na surowiec w 2010 roku.
W środę rano czasu europejskiego baryłka lekkiej ropy WTI na NYMEX w Nowym Jorku w dostawach na listopad w handlu elektronicznym zdrożała o 98 centów, czyli 1,3 proc., do 75,13 USD. To najwyższa cena surowca od 21 października 2008 r.
Rynek oczekuje, że w czwartek, dzień później niż zwykle, Departament Energii poda swoje wyliczenia dotyczące amerykańskich zapasów ropy i jej pochodnych. Analitycy oceniają, że zapasy ropy wzrosły w ub. tygodniu w USA o 1,15 mln baryłek.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu