Jesienią rachunki za gaz mogą wzrosnąć nawet o jedną trzecią - alarmuje "The Wall Street Journal Polska". Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło we wtorek w Urzędzie Regulacji Energetyki wniosek o podwyżkę taryf. Uzasadnienie: wyższe ceny gazu, kupowanego od Gazpromu. - Do podwyżki cen nie ma podstaw - mówią eksperci.
Według Mariusza Swory, prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, do następnej podwyżki nie ma podstaw. Argumenty są trzy: po pierwsze - ceny ropy i gazu zaczęły systematycznie spadać, po drugie - cały czas utrzymują się wysokie notowania złotego wobec dolara i euro, po trzecie - sytuacja finansowa PGNiG, jest całkiem dobra - komentuje Swora dla "WSJ".
Zdaniem PGNiG jednak, jeśli nie dojdzie do zmiany taryf, gaz sprowadzany ze Wschodu będzie sprzedawany ze stratą dla importera. Czy to możliwe? - pyta "WSJ", skoro na światowych giełdach ceny ropy, powiązane z cenami gazu, spadły w ciągu ostatniego miesiąca o 20 procent.
Dlaczego tak drogo?
PGNiG nie ujawnia cen, po jakich kupuje gaz od Gazpromu oraz zasad ich ustalania. Jednak "WSJ" ustalił, że cena gazu, jaki spółka kupuje w ramach kontraktu jamalskiego, jest wyznaczana na podstawie cen produktów ropopochodnych: oleju ciężkiego i lekkiego, na podstawie średnich cen z ostatnich trzech kwartałów. Te zaś, od czasu od początku wzrosły o 45 proc.
Jak pisze "WSJ", oznacza to, że jeżeli dziś PGNiG płaci za gaz - jak twierdzi informator gazety - 500 dolarów za 1 tys. m3 rosyjskiego gazu to, pod koniec roku, jeśli notowania produktów pozostaną na obecnym poziomie, cena "błękitnego paliwa" może podskoczyć nawet do 700 dolarów za 1 tys. m3. By zniwelować straty, polski dystrybutor musi podwyższyć ceny - pisze gazeta.
Tajne informacje wyciekają
Także wyniki kwartalne PGNiG, które mają być dziś opublikowane, nie są obojętne dla rynku. Ma bowiem wskazywać na zysk znacznie gorszy, niż oczekiwane 470 mln. Spekulacje na temat tych wyników doprowadziły do wyprzedaży akcji spółki. Dodatkowo, Komisja Nadzoru Finansowego zaczęła badać, czy nie doszło do wycieku tajnych informacji z PGNiG.
Rachunki wyższe o 8-10 zł
Z szacunków, przeprowadzonych przez "WSJ", wynika, że dla klientów prywatnych, korzystających z kuchenek gazowych, wzrost ceny gazu o 30 procent przełoży się na rachunki wyższe miesięcznie o 8-10 złotych. z kolei właściciele średniej wielkości domów będą płacić więcej średnio aż o 100 złotych: to efekt używania ogrzewania gazowego.
Do Polski gaz dostarczany jest z kilku źródeł, z których najpoważniejszym jest Gazprom. Stąd Polska czerpie aż 45 proc. surowca. Wydobycie własne i zapasy to 32 proc. naszego gazu. Z RosUkrEnergo kupujemy 17 proc., od pozostałych dostawców - 6 proc.
Źródło: "The Wall Street Journal Polska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24