Nawet jeśli ktoś znęcał się nad rodziną i dostał nakaz eksmisji, to gmina ma obowiązek zapewnienia mu pomieszczenia tymczasowego; ustawodawca musi zaś precyzyjnie opisać, jakie warunki takie pomieszczenie powinno spełniać - stwierdził Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie orzekli, że jeden z przepisów Kodeksu postępowania cywilnego jest niezgodny z konstytucją.
Trybunał uznał, że brak jest precyzyjnego określenia, czym jest pomieszczenie tymczasowe. Przepisy nie precyzują też zasad przebywania w tym pomieszczeniu.
Jednocześnie TK odroczył wykonanie swego wyroku na 12 miesięcy. Jak uzasadnili, gdyby przepisy przestały obowiązywać już teraz, możliwa byłaby eksmisja "na bruk". Trybunał zobowiązał Sejm do zmiany w tym czasie odpowiednich przepisów i precyzyjnego określenia warunków, jakie ma spełniać pomieszczenie tymczasowe.
Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich. Sędziowie stwierdzili, że art. 1046 § 4 k.p.c. jest sprzeczny z zasadą poprawnej legislacji, wywiedzioną z art. 2 konstytucji. Przepis ich zdaniem jest tak niejasny, że uniemożliwia prawidłową wykładnię, co w efekcie mocno utrudnia stosowanie zaskarżonego przepisu. Trybunał wskazał, że już raz zajmował się tą sprawą, jednak przepisy nie zostały wystarczająco poprawione.
Niewystarczająco precyzują one, kto powinien w pierwszej kolejności takie pomieszczenie zapewnić, nie wynika z niego też, że powinna to być gmina. Przepis nie określa również, na czym ma polegać tymczasowość przebywania w pomieszczeniu - tzn. kiedy dana osoba powinna je opuścić.
W efekcie komornicy często są zmuszeni do wstrzymania eksmisji - i sądowe wyroki są wykonywane z opóźnieniem lub wcale.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24