- Prezydent nie jest do tego przygotowany merytorycznie - tak na pytanie, kto powinien pojechać do Brukseli, odpowiedział minister środowiska Maciej Nowicki. W Brukseli europejscy przywódcy będą dyskutowali między innymi o pakiecie energetycznym.
- Kto jest lepiej do szczytu w Brukseli przygotowany? - mówił Nowicki - W ogóle nie ma dyskusji na ten temat. Premier jest przygotowany bardzo dobrze, a prezydent nigdy się tym nie interesował, bo nie musiał się interesować i nie ma na ten temat jego ani jednej wypowiedzi merytorycznej - stwierdził.
Dalej minister wyliczał kwestie, które na szczycie będą poruszane. - Na przykład dyrektywa Non-ETS, dyrektywa CCS - przecież to są żargonowe określenia. I trzeba naprawdę w tym siedzieć i wiedzieć, co zawierają te dyrektywy - dodał minister Nowicki.
Dziś w Brukseli przywódcy państw europejskich mają dyskutować między innymi o pakiecie klimatycznym. Pakiet ma obowiązywać od 2013 do 2020, w tym czasie Polska będzie musiała zredukować emisję CO2 o 20 proc.
Szczyt niezgody
Od kilku dni trwa przepychanka między przedstawicielami rządu a Kancelarią Prezydenta o to, kto ma jechać na szczyt. Przed tygodniem Rada Ministrów w trybie obiegowym podjęła uchwałę, że to szef rządu będzie wyznaczał skład polskiej delegacji. Premier zdecydował, że na szczyt pojedzie on sam wraz z ministrami spraw zagranicznych i finansów.
Prezydent uchwale się jednak nie podporządkował i czarterowym samolotem leci do Brukseli.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES