Rząd powinno oceniać się nie po tym, jakie podejmuje działania, ale po tym, jakie osiąga efekty - przekonywał w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski. A efekty 2,5 roku rządów Donalda Tuska to - jego zdaniem - "wielki sukces" naszej gospodarki.
Rostowski w Sejmie podsumowywał efekty, jakie w kwestiach gospodarczych osiągnął w ciągu ponad 2 lat swoich rządów gabinet Donalda Tuska.
- W 2009 r. nasz wzrost gospodarczy wyniósł 1,7 proc. na plusie. To jedyny dodatni PKB w Unii Europejskiej - rozpoczął Rostowski. - Najlepiej porównać nasz wzrost ze wzrostem Republiki Federalnej Niemiec. Naszego sąsiada, który jest odbiorca naszego eksportu. Przez lata rozwijaliśmy się szybciej od nich o ok. 3,5 proc. rocznie. W ubiegłym kryzysowym roku ta różnica wzrosła do 6,7 proc. PKB - podkreślił minister finansów. Jak dodał, "jest to niezbity dowód, naprawdę wyjątkowej odporności gospodarki Polski".
Bezrobocie urosło, ale u innych bardziej
Rostowski przyznał, że nie wszystkie wyniki były tak dobre. - Bezrobocie niestety wzrosło. Jesteśmy tego świadomi i świadomi jakie dramaty ludzkie się z tym wiążą - powiedział. Natychmiast jednak dodał, że "musimy porównać to co się stało w Polsce, z tym co się stało w innych krajach". - W 2009 roku - według Eurostatu - bezrobocie w Polsce wzrosło o 2 pkt. proc. W całej UE wzrosło bardziej, bo średnio o 2,4 proc. - podkreślił Rostowski.
Minister skrytykował tez opozycję, za to, że mówi często o "niewiarygodności rządu". - Opozycja w tej sprawie jest odosobniona, jeśli popatrzyć na rynki finansowe, które śledzą bardzo dokładnie nasze wyniki i działania. Opozycja mogłaby się zastanowić jak to jest, że zawodowi analitycy tak różnią się w swoich opiniach od nich - stwierdził.
Szef resortu finansów przekonywał, że o dobrym stanie polskiej gospodarki świadczy wycena kosztów ubezpieczenia obligacji skarbowych. Poinformował, że wynoszą one mniej niż jedna trzecia kosztów ubezpieczenia obligacji greckich, ale także mniej niż joszty dla papierów irlandzkich i portugalskich.
Deficyt niestraszny
Rostowski odniósł się również, do kwestii deficytu finansów publicznych, który uznawany jest za jeden z największych problemów naszej gospodarki. - Jeżeli odejmiemy z niego kwotę przekazywaną do OFE, to widzimy, że deficyt sektora w Polsce stanowił w Polsce zaledwie 4,6 proc. PKB i był na 12. miejscu w UE. A dług publiczny stanowił 39 proc. PKB stanowił połowę przeciętnego długu w strefie euro - powiedział minister. Zaznaczył, że w innych państwach UE wydatki na OFE nie wliczają się do deficytu i długu.
- Są problemy, jak wzrost bezrobocia, który najbardziej boli i społeczeństwo, i rząd, ale kondycja gospodarki polskiej po tym roku kryzysowym, jest naprawdę dobra - podsumował Rostowski. Podkreślił, że dzięki działaniom rządu "Polska wygrała z kryzysem".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24