Polska jest jednym z krajów o najmniej innowacyjnej gospodarce w Europie - wynika z raportu firmy Deloitte. W przeciwieństwie do naszych sąsiadów, innowacyjni przedsiębiorcy nie mogą liczyć na żadne ulgi, czy krajowe programy wsparcia.
W niemal 40 państwach na świecie obok grantów, stosuje się zachęty podatkowe, by stymulować przedsiębiorców do projektów badawczo rozwojowych (B+R) - wynika z "Przeglądu zachęt na działalność B+R na świecie" Deloitte.
Nie opłaca się
Sąsiedzi Polski nie oglądają się przy tym na środki unijne, nie szukają też wymówek w postaci konieczności zmniejszania wydatków budżetowych. Firmy, które realizują prace badawcze, mogą liczyć np. na ulgi w podatkach. W Polsce - jak wskazują nasi przedsiębiorcy - bardziej opłaca się sprawdzić z zagranicy gotowe, innowacyjne rozwiązanie, niż opracować je na miejscu. W tym pierwszym przypadku koszty można bowiem odliczyć od podatku, w tym drugim już nie.
Inaczej jest np. na Węgrzech, gdzie wydatki związane z B+R mogą być odjęte od podstawy opodatkowania CIT. Ulga w przypadku kosztów działalności badawczo-rozwojowej wynosi tam aż 200 proc. Zachętę w wysokości na wdrażanie projektów naukowo-badawczych mają też Czesi. W Chorwacji ulga ta wynosi od 175 do 250 proc., a na Litwie wprowadzono odliczenie o wartości 300 proc.
Od 1 lipca 2014 r. również na Łotwie zostanie wprowadzona ulga w wysokości 300 proc. na kwalifikowane koszty B+R obejmujące m.in. koszty pracy i płatności na rzecz instytucji badawczych oraz akredytowanych podmiotów testujących i certyfikujących wyniki tych prac.
Słabsza pozycja Polski
"W 2014 roku do grona państw stosujących efektywne zachęty podatkowe na działalność B+R dołączy również Słowacja, a to oznacza, co może istotnie osłabić pozycję konkurencyjną Polski" – mówi cytowany w komunikacie Michał Turczyk, Dyrektor w dziale R&D and Government Incentives, Deloitte.
Deloitte zauważa, że polski rząd przyjął "Program Rozwoju Przedsiębiorstw do 2020 r.", w którym pojawia się zapowiedź poprawy sytuacji przedsiębiorstw inwestujących w B+R. Chodzi o wprowadzenie nowej premii z tytułu prowadzenia projektów badawczo rozwojowych, w miejsce aktualnej, która faworyzuje nabycie praw do nowych rozwiązań opracowanych przez podmioty trzecie.
Analitycy podkreślają jednak, że założenia systemu nie są jeszcze znane, a wprowadzenie zmian w prawie będzie możliwe dopiero po tym, jak Polska wyjdzie z unijnej procedury nadmiernego deficytu, czyli najwcześniej w 2016 r. Do tego czasu minister finansów nie chce uszczuplać budżetu państwa przez nowe wydatki, ani też zmniejszać przychodów przez nowe ulgi, nawet proinnowacyjne.
Na szarym końcu
Tymczasem, jak wskazuje Magdalena Burnat-Mikosz z Deloitte, granty udzielane są w trybie konkursów, na projekty nierozpoczęte, a zatem trudno założyć, że mogą być bezpiecznym źródłem finansowania ryzykownych przedsięwzięć firm. - Dlatego zachęty podatkowe są efektywniejsze w planowaniu długofalowym wzrostu opartego na nowej wiedzy - oceniła.
Polska jest jednym z krajów o najmniej innowacyjnej gospodarce w Europie. Z ostatniego rankingu przygotowanego przez Komisję Europejską "Innovation Union Scoreboard” wynika, że niżej od nas spośród 28 krajów unijnych plasuje się jedynie Bułgaria, Łotwa i Rumunia
Autor: ToL / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu