Bioton jest zainteresowany frakcjonowaniem osocza. Ma wystartować w przetargu na budowę nowej fabryki jeszcze w tym roku. Polska dotąd nie ma szczęścia do takich zakładów: podjęta 11 lat temu inicjatywa skończyła się aferą i aktem oskarżenia.
Ministerstwo Zdrowia deklaruje, że ogłosi nowy przetarg jeszcze w tym roku. Dotychczas budowana fabryka - Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu - znajduje się w rękach syndyka.
I właśnie od syndyka Bioton dzierżawił do tej pory budynki nieukończonego mimo zainwestowania 30 mln dolarów laboratorium. Umowę wypowiedział, tłumacząc, że ponosi zbyt wysokie koszty dzierżawy, a w przypadku wybrania go przez Ministerstwo Zdrowia na krajowego dostawcę frakcjonowanego osocza nie będzie musiał budować zakładu akurat w Mielcu. Nie wyklucza jednak budowy właśnie tam.
- Jeśli kontynuowanie inwestycji ma sens, to ją dokończymy - komentuje Adam Wilczęga, prezes Biotonu. - Jesteśmy jednak przygotowani na wybudowanie zakładu u siebie - informuje prezes. Zakłady spółki znajdują się w Macierzyszu pod Warszawą
Samodzielność wymagana
Zgodnie z wytycznymi Rady Europy, każdy z krajów europejskich ma być samowystarczalny w zakresie zaopatrzenia w produkty krwiopochodne. Polska jest więc zobowiązana do zaopatrywania Polaków w produkty otrzymywane od polskich krwiodawców.
Osocze jest podstawowym źródłem tzw. czynników krzepnięcia krwi, a najlepszą metodą ich pozyskiwania jest frakcjonowanie osocza.
Wysokie wymagania, trudny wybór
Jak resort zdrowia przymierza się do wyboru frakcjonatora? - Dokonujemy różnorakich analiz. Przede wszystkim prowadzimy szczegółową analizę dotyczącą sposobu organizacji frakcjonowania osocza we wszystkich państwach UE i analizę światowego rynku tej usługi - tłumaczy "Parkietowi" Jakub Gołąb, rzecznik resortu zdrowia.
Ministerstwo ma "dołożyć wszelkich starań", aby przetarg został zorganizowany jeszcze w tym roku.
Kwestia frakcjonowania osocza jest nierozwiązanym problemem od wielu lat. Pomysł zbudowania takiej fabryki powstał w 1997 roku, zakończył się jednak skandalem
Pieniądze z udzielone przez państwo gwarancji finansowych zostały zdefraudowane, fabryka w Mielcu nie została dokończona, a prokuratorskie śledztwo zakończyło sie dopiero miesiąc temu. Liczący 15 tomów akt oskarżenia prokuratura przesłała do sądu 24 czerwca.
Cenne osocze
Tymczasem polski rynek frakcjonowania osocza - płynnego składnika krwi stanowiącego 55 procent jej objętości - jest szacowany 80 mln euro. Eksperci wskazują, że firmy z tej branży uzyskuja nawet 40-procentową rentowność. Obecnie Polska sprzedaje osocze do przerobu zagranicę i tam kupuje gotowe produkty.
Bioton jest na razie jedyną polską spółką wyrażającą zainteresowanie inwestycją. Koszt inwestycji szacowany jest na 50 mln USD.
Źródło: "Parkiet"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24