Podczas kontroli PIP w firmach najwięcej problemów dotyczy umów o pracę - mówiła Iwona Hickiewicz, Główny Inspektor Pracy, w Sejmie. W jej ocenie należy tak zmienić prawo, by Inspekcja mogła skutecznie egzekwować zawarcie z pracownikiem umowy o pracę.
- Mówię to już od jakiegoś czasu - czeka nas decyzja o tym, że Kodeks pracy trzeba po prostu napisać na nowo. Pod te uwarunkowania, które dzisiaj mamy, pod tę mentalność, którą dzisiaj mamy i pod tę sytuację, która dzisiaj jest w zakładach pracy - powiedziała Hickiewicz. W piątek Sejm przyjął jej informację o działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2013 r. - Warto zastanowić się nad ustanowieniem domniemania istnienia stosunku pracy dla osób wykonujących pracę najemną - zaznaczyła. Jak mówiła, powinno się też doprowadzić do wprowadzenia zapisu regulującego, na jak długo mogą być zawierane umowy na czas określony z jednym pracodawcą.
Nie ostrzegać o kontroli
Przewodnicząca Rady Ochrony Pracy Izabela Katarzyna Mrzygłocka uznała z kolei, że zasadne byłoby zniesienie przepisu zobowiązującego PIP do informowania o zamiarze przeprowadzenia kontroli legalności zatrudnienia w firmie. - To przyczyniłoby się do zwiększenia efektywności kontroli Inspekcji - zaznaczyła.
- Wiele uwagi członkowie Rady poświęcili propozycji zmiany w przepisach, która polegałaby na wprowadzeniu obowiązku zawarcia umowy o pracę na piśmie przed dopuszczeniem do pracy - powiedziała Mrzygłocka. Jednym z wniosków Rady jest też ujednolicenie danych i systemów statystycznych GUS i ZUS dotyczących wypadków przy pracy. Podczas debaty Hickiewicz apelowała do posłów o zwiększenie środków z budżetu na działalność PIP, o co wnosiła już w poprzednich latach. Poinformowała, że na 2015 r. - rok 95-lecia istnienia Inspekcji - zaplanowała wzrost wynagrodzeń pracowników o 5,5 proc. i zwiększenie zatrudnienia o 70 etatów. - Ta kadra musi być rozbudowywana o nowe osoby, które przejdą aplikację inspektorską, która trwa rok - podkreślała. - Pamiętajmy, że to jest praca, która wymaga już na wstępie wysokich kwalifikacji merytorycznych, bo takich osób potrzebujemy. A za niewielkie wynagrodzenia takie osoby jest nam coraz trudniej pozyskiwać i utrzymać - wskazała.
Niemal 90 tys. kontroli
Ze sprawozdania o działalności PIP wynika, że inspektorzy pracy przeprowadzili w 2013 r. 89,8 tys. kontroli u ponad 69 tys. pracodawców i innych podmiotów, na rzecz których pracę świadczyło 4 mln osób. Ponad połowę skontrolowanych firm stanowiły mikroprzedsiębiorstwa, zatrudniające nie więcej niż dziewięciu pracowników. W 2013 r. PIP stwierdziła 88,6 tys. wykroczeń przeciwko prawom pracowników i nałożyła ok. 19 tys. grzywien na ponad 22,5 mln zł. Do sądów trafiło ponad 3,7 tys. wniosków o ukaranie, a sądy orzekły w sumie 7,4 mln zł grzywien wobec ponad 3,4 tys. osób. W związku z naruszeniami przepisów w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy wydano 314,5 tys. decyzji. Większość dotyczyła przygotowania pracowników do pracy, stanowisk pracy oraz maszyn i urządzeń. Większość stwierdzonych w 2013 r. nieprawidłowości dotyczyła sposobu zatrudniania, wypłaty świadczeń pracowniczych oraz czasu pracy. Inspektorzy pracy zweryfikowali 44 tys. umów cywilnoprawnych w prawie 9 tys. firm. Stwierdzili, że co piąta umowa została zawarta w warunkach właściwych dla umowy o pracę.
Uchybienia w cod drugiej firmie
Pracodawcy nie wypłacali też pracownikom wynagrodzeń - w 2013 r. do Inspekcji napłynęło ponad 24 tys. skarg w tej sprawie. Co trzeci pracodawca, spośród ok. 1,8 tys. skontrolowanych, nie wypłacał pracownikom wynagrodzenia za pracę (14 proc.) bądź nie przestrzegał terminu wypłaty (15 proc.). Inspektorzy zweryfikowali też legalność zatrudnienia ok. 178 tys. polskich obywateli. Różnego rodzaju uchybienia stwierdzili w co drugiej spośród 22,5 tys. skontrolowanych firm. Nielegalne zatrudnienie lub nielegalną inną pracę zarobkową ujawniono w co piątej skontrolowanej firmie. PIP wykazała nielegalne zatrudnienie 494 cudzoziemców, najwięcej z Ukrainy - 357 osób.
Autor: rf/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com