Korzystny kredyt w portugalskim banku zaciągnięty przez SMS? Już za dwa lata będzie to możliwe. Parlament Europejski przyjął w środę dyrektywę, umożliwiającą obywatelom UE zaciąganiu najkorzystniejszych kredytów konsumenckich w dowolnym kraju Wspólnoty.
Środowe głosowanie w PE zakończyło trwające od siedmiu lat trudne negocjacje w sprawie harmonizacji europejskiego rynku finansowego. Dyrektywa, która wejdzie w życie za ok. dwa lata, spowoduje rewolucję na rynku kredytów. Dzięki niej konsumenci zyskają prawo do wyboru najkorzystniejszej oferty kredytowej w swoim lub innym kraju członkowskim UE, a także dostęp do produktów bankowych niedostępnych w kraju.
Nowe przepisy będą obejmować kredyty konsumenckie o wartości od 200 do 75 000 euro, a umowy będą mogły być zawierane "na odległość" - za pośrednictwem internetu czy nawet SMS-em.
Dyrektywa ma również na celu harmonizację takich spraw, jak informacje udzielane przed zawarciem umowy i definicje, które służą do wyliczania rocznej stopy procentowej oraz kredytu w rachunku bieżącym. Ma to ułatwić konsumentom obliczenie całkowitego kosztu kredytu, porównanie różnych ofert i podjęcie najlepszej decyzji.
Nowe przepisy mają też zapobiec nadmiernemu zadłużaniu się klientów. Kredytodawca będzie musiał ocenić wypłacalność klienta w oparciu o informacje zgromadzone w bazach danych bankowych.
Dyrektywa gwarantuje klientom prawo do wcześniejszej spłaty zaciągniętego kredytu (co nie jest dopuszczalne np. w niektórych bankach niemieckich), a kredytodawcom - prawo do rekompensaty za ewentualne koszty.
Lichwa dozowlona? Ale nowe przepisy mają także swoje złe strony. Zdaniem ekspertów, dyrektywa o kredycie konsumenckim może bowiem uchylić ustawę antylichwiarską. - Implementacja dyrektywy w Polsce spowoduje, że ustawę antylichwiarską trzeba będzie uznać za niepotrzebną - tłumaczy mecenas Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich. Jego zdaniem, likwidacja ustawy będzie naturalną konsekwencją udostępnienia Polakom kredytów zagranicznych.
Uchwalona w lipcu 2005 r. ustawa ograniczyła wysokość dopuszczalnych odsetek od kredytów konsumenckich do czterokrotności stopy lombardowej NBP. Za pobieranie zbyt wysokich odsetek grozi kara do 2 lat więzienia lub grzywna.
Zdaniem Bańki, ustawa antylichwiarska została przeforsowana w okresie przedwyborczym i była niespójna z regulacjami europejskimi. - Niewiele to dało, jeśli chodzi o rzeczywistą ochronę konsumentów - powiedział Bańka.
Zwolennicy ustawy, która była połączeniem projektów zgłoszonych przez PiS i SLD uważali, że będzie ona chronić konsumentów przed wyzyskiem.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl