W litewskim Alytus oficjalnie rozpoczęto budowę sieci energetycznych, które połączą Litwę i Polskę. Most energetyczny powinien zacząć działać z początkiem 2016 r. Most umożliwi m.in. wymianę energii między Polską a krajami bałtyckimi. Koszt inwestycji to 1,8 mld zł, unijne dofinansowanie wynosi 725 mln zł.
Podczas uroczystości rozpoczęcia budowy prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała, że Litwa szybko podąża w kierunku niezależności energetycznej, która z kolei zapewni jej niepodległość polityczną. Przypomniała, że w 2014 r. powinien ruszyć terminal LNG, budowany będzie również gazociąg do Polski.
Pełna niepodległość
- Właśnie poprzez energetykę odczuwaliśmy ze wschodu presję i destabilizacyjne zachowania - zauważyła prezydent Litwy. Dla nas połączenie LitPol Link z Polską to pełna niepodległość polityczna, będziemy mogli kupować energię tam, gdzie jest tańsza i nie będą na to miały wpływu zawirowania polityczne - dodała Grybauskaite. To pierwszy krok państw bałtyckich w kierunku energetycznej integracji z Europą Zachodnią - mówiła przypominając, że ruszyło też układanie podmorskiego kabla do Szwecji, który połączy Litwę z Europą Północną.
Minister energetyki Litwy Jarosław Niewierowicz podkreślał, że technicznie połączenie jest bardzo skomplikowane i unikalne w skali Europy, jednak tempo prac przygotowawczych było bardzo duże. Dziękował wszystkim uczestnikom tego procesu, ale przede wszystkim mieszkańcom i właścicielom terenów, przez które przebiegać będzie linia.
Grybauskaite, Niewierowicz, przedstawiciele władz lokalnych z Polski i Litwy oraz szefowie zaangażowanych firm podpisali "orędzie do przyszłych pokoleń" z informacją o znaczeniu linii i dacie rozpoczęcia jej budowy. Zamknięte w metalowej kapsule przesłanie zostało uroczyście wmurowane pod ziemią w miejscu styku sieci.
Strategiczne znaczenie
Most energetyczny Litwa-Polska to połączenie o strategicznym znaczeniu, umożliwi nie tylko wymianę energii między Polską a krajami bałtyckimi, ale domknie też tzw. pierścień bałtycki, czyli ciąg połączeń energetycznych wokół Bałtyku. Podniesie to pewność działania sieci i bezpieczeństwo dostaw, ale da też nowe możliwości handlowe. Szacowana na 1,8 mld zł inwestycja została uznana przez UE za priorytetową, unijne dofinansowanie wynosi 725 mln zł. Inwestorami połączenia Litwa-Polska są operatorzy systemów przesyłowych obu krajów: PSE i Litgrid.
Linia między Ełkiem a granicą ma 112 km, po stronie litewskiej - 51 km z końcową stacją pod Alytus. W Polsce stanie ok. 300 słupów wysokiego napięcia, na Litwie - ok. 150. Alytus jest jednym z głównych węzłów sieci energetycznej na południu Litwy. Powstanie tzw. wstawka prądu stałego - jest ona konieczna, ponieważ systemy energetyczne krajów bałtyckich i reszty UE nie są zsynchronizowane. Sieci Litwy, Łotwy i Estonii pracują synchronicznie z systemem IPS/UPS, natomiast sieć polska z systemem europejskim kontynentalnym. Wstawkę w Alytus za 83 mln euro netto zbuduje firma ABB Szwecja.
Pierwsze próby pod koniec 2015 roku
Teren pod wstawkę znajduje się kilkaset metrów od istniejącej rozdzielni - miejsca poniedziałkowej uroczystości - gdzie linia za wstawką ostatecznie połączy się z systemem litewskim. Na miejscu są już przygotowane do montażu elementy słupów, które staną pomiędzy wstawką a rozdzielną. Na wrzesień-październik 2015 roku zaplanowano testy wstawki, dla przeprowadzenia których oba systemy energetyczne muszą mieć już fizyczne połączenie i możliwość przesyłania energii. Na okres listopad-grudzień 2015 planuje się testy obciążeniowe połączenia i pracę próbną.
Połączenie z Litwą wymagało szeregu dalszych inwestycji po stronie polskiej. Jedną z nich była oddana ostatnio do użytku stacja wysokiego napięcia w Ołtarzewie pod Warszawą, kolejne to m.in. stacja pod Siedlcami czy nowe linie energetyczne.
Autor: ToL//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu