Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w lipcu bezrobocie spadnie poniżej 12 proc. - powiedział w TVN24 Biznes i Świat minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że z "optymizmem" patrzy na miesiące wakacyjne na rynku pracy, choć "niebezpieczeństwem" jest niska inflacja.
Władysław Kosiniak-Kamysz pytany, czy bezrobocie spadnie w tym roku poniżej 12 proc. odpowiedział: Wydaje się, że taka szansa istnieje w wakacje. Może jeszcze nie po danych na czerwiec, które powinniśmy podać albo pod koniec tego tygodnia, albo na początku przyszłego. Ten spadek w najbliższym czasie szacujemy od 0,3 do 0,5 proc. za czerwiec, ale on powinien utrzymać się jeszcze w lipcu i sierpniu - ocenił minister.
Dodał, że dzieje się tak "nie tylko z uwagi na prace sezonowe, ale też rozkręcającą się gospodarkę, jak też na interwencję w urzędach pracy".
- Z optymizmem patrzymy na lipiec i sierpień. Pewnie ta dynamika nie będzie tak dobra jak w maju. To był dobry miesiąc ze względu na spadki, ale one powinny się utrzymać. Niebezpieczeństwem jest niska inflacja, niektórzy mówią o deflacji. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister zaznaczył, że dla "indywidualnej osoby najważniejsza jest sytuacja na lokalnym rynku pracy, a nie zestawienia statystyczne". - W lipcu zaryzykowałbym poniżej 12 proc. Mam nadzieję, że to się spełni - powiedział szef resortu pracy. - Na koniec roku według ustawy budżetowej jest 13,8 proc. Wydaje się, że idzie w kierunku poniżej 13 proc. - dodał.
Autor: mn//gry/zp / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat