Zaczęło się dobrze, skończyło - na minusie. Wskaźnik WIG 20 zamknął sesję z wynikiem 2 278.45 pkt., co oznacza spadek o 0,03 proc. WIG spadł jeszcze bardziej o 0,35 proc. Prawdziwy kryzys odnotowała za to giełda moskiewska.
Po czarnych nastrojach dwóch ostatnich dni (CZYTAJ WIĘCEJ) środa rozpoczęła się optymistycznie: wskaźnik WIG 20 na otwarciu sesji wzrósł o 2,14 procent. Przez kilkanaście minut wspinał się do góry, osiągając 2336,7 pkt. Wtedy zapał inwestorów osłabł i rozpoczął się dość ostry spadek. Zatrzymał się on dopiero przed godziną 10 i zachowywał się bez większych ekscesów do południa.
Po godzinie dwunastej WIG20 zaczął znów nieprzyjemnie zniżkować, ale wciąż nie przekroczył granicy wtorkowego zamknięcia. Wskaźnik kluczył przez kilkadziesiąt minut, by po 14 ostro zapikować, i tym po kilkunastu minutach spaść poniżej wtorkowego poziomu zamknięcia. Indeksy lekko odrobiły stratę dopiero przed zamknięciem sesji, ale i tak zakończył dzień na minusie (2 278,45 pkt.). Spadł także WIG o 0,35 proc.
Polskie banki mniej atrakcyjne
Na światowych parkietach największe obawy budzą kursy banków. Choć ekonomiści wciąż zapewniają, że polskie banki mają stabilne podstawy funkcjonowania i podobny do amerykańskiego kryzys im nie grozi, to jednak analityce JP Morgan obniżyli właśnie wyceny ich papierów.
Wycena akcji Banku Handlowego spadła o 22 proc. - do 70 zł. Cena docelowa dla Banku Millennium została obniżona o 12 proc. do 7 zł, a BRE Banku o 11 proc. do 375 zł. Wycena Getinu została obniżona o 12 proc. do 11,5 zł, a Pekao o 8 proc. do 170 zł.
W środę po zamknięciu sesji kurs Millennium wynosił 6,1 zł, a BRE Banku 302 zł. Za akcje Getinu płacono 8,7 zł, a za papiery Pekao 155 zł. Kurs Handlowego wynosił 62,5 zł.
Czerwona Europa
Nie jest dobrze w na innych rynkach. Budapeszt i Turcja były na dużym minusie. Węgierski Bux osiągnął 18070,74 przy spadku 2,86 proc., a turecki ISE 100 32727.57 poszybował w dół o 2.22 proc.
Brytyjski indeks FTSE 100 zanotował ponad dwu procentowy spadek i wyniósł 4,925.50. Indeks niemieckiej giełdy we Frankfurcie DAX również był na prawie 2 procentowym minusie. W Paryżu CAC 40, który na otwarciu podskoczył aż o 1,34 proc. do 4.140,60 pkt. zamknął się dwoma procentami strat na poziomie 4,032.
Wyjątkiem okazała się Praga i Genewa. Pierwsza notowała wzrost na poziomie 1,7 osiągając 1187,60 pkt. Dobre notowania na tym rynku to prawdopodobnie efekt mocnej przeceny ostatnich dni. Natomiast w Szwajcarii wzrosły notowania gigantów farmaceutycznych – Roche i Novartis.
Zawieszone notowania w Moskwie
Nerwowo było na moskiewskim parkiecie. Był to już drugi dzień zawieszanych notowań na rosyjskiej giełdzie - CZYTAJ WIĘCEJ o zawieszeniu notowań we wtorek.
Najpierw rano, kiedy jej główny wskaźnik spadł o ponad 5 procent, notowania zostały zawieszone do godziny 11.10. Potem Federalna Służba ds. Rynków Finansowych zdecydowała o zawieszeniu notowań do odwołania.
Do chwili zawieszenia notowań indeks RTS (Rosyjskiego Systemu Handlowego) stracił 6,3 proc., a indeks MICEX (Moskiewskiej Międzybankowej Giełdy Walutowej) - 3 proc.
Banki straciły najwięcej
Najbardziej potaniały papiery banków. Ceny walorów Vneshtorgbanku (VTB) spadły o 22,5 proc., a Sbierbanku - o 19,4 proc. VTB i Sbierbank to największe banki w Rosji.
Według rosyjskich analityków mimo poprawy warunków zewnętrznych, na wewnętrznym rynku międzybankowym wciąż występują problemy z płynnością.
W środę resort finansów przekazał trzem największym rosyjskim bankom - Sbierbankowi, VTB i Gazprombankowi - łącznie 1 bln 126,6 mld rubli (44,2 mld USD). Kroki te mają poprawić płynność w rosyjskim sektorze bankowym.
- Na rynku można zaobserwować oznaki kryzysu. Mają one charakter raczej emocjonalny. Systemowi bankowemu na razie nic nie zagraża - oświadczył w środę wicepremier i minister finansów Aleksiej Kudrin.
Źródło: tvn24.pl