1 listopada poszerzają się możliwości legalnej pracy w krajach Unii Europejskiej. Od dziś Polacy mogą bez przeszkód podejmować pracę w Luksemburgu, a polscy inżynierowie - także w Niemczech.
Do tej pory swój rynek pracy dla krajów, które weszły do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku, otworzyło dziewięć państw. Jako pierwsze zrobiły to Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja. W tych krajach Polacy mogli legalnie podjąć pracę z dniem wejścia do Wspólnoty.
Finlandia, Hiszpania, Portugalia i Grecja całkowicie zniosły ograniczenia po dwóch latach, w maju 2006 roku. Włochy zrobiły to w czerwcu 2006 roku, Holandia zaś w maju 2007.
1 listopada 2007 rynek pracy otwiera dla nas Luksemburg i częściowo Niemcy (dla inżynierów). Pozostali utrzymują restrykcje, wymagając od obywateli UE pozwoleń na pracę.
Księgowi i analitycy do Luksemburga...
Na ciekawe propozycje w Luksemburgu mogą liczyć przede wszystkim: analitycy finansowi i biznesowi, konsultanci biznesowi, księgowi, kontrolerzy finansowi, specjaliści IT oraz SAP (wdrażanie systemów informatycznych). Luksemburg
Luksemburg otworzył swój rynek pracy dla pracowników z krajów Europy środkowo-wschodniej, które wstąpiły do UE w 2004 roku. Restrykcjami do tej pory nie byli objęci obywatele Malty i Cypru. Otwarcie nie dotyczy natomiast obywateli Rumunii i Bułgarii, które w Unii są od stycznia 2007 roku.
... a inżynierowie do Niemiec Niemiecki rynek pracy jest otwarty bez żadnych ograniczeń dla polskich inżynierów o specjalnościach: budowa maszyn, budowa pojazdów i elektrotechnika. Polscy specjaliści z tych dziedzin, którzy dotychczas mogli podejmować pracę tylko wtedy, gdy na dane miejsce nie było niemieckich kandydatów, od początku listopada traktowani będą całkowicie "równoprawnie" z Niemcami.
Łatwiej w znalezieniu pracy w Niemczech będą mieli także zagraniczni absolwenci niemieckich uczelni. Po zrobieniu dyplomu będą oni mieli rok na poszukiwanie pracy, a w przypadku znalezienia płatnego zajęcia otrzymają zezwolenie na pracę na okres trzech lat. Ich także nie będzie obowiązywała zasada, zgodnie z którą obcokrajowiec może podjąć pracę tylko wtedy, jeżeli nie ubiega się o nią żaden obywatel RFN.
Zmiana stanowiska Co się stało, że nieustępliwi do tej pory Niemcy zmienili zdanie? Powodem nieoczekiwanej liberalizacji przepisów jest brak fachowców w niektórych branżach, co hamuje rozwój niemieckiej gospodarki. Z badań instytutów naukowych wynika, że niemiecka gospodarka traci z powodu niemożności obsadzenia wolnych stanowisk około 1 proc. produktu krajowego brutto, czyli rocznie 20 mld euro.
Decyzja rządu oznacza zerwanie z dotychczasową polityką blokady rynku pracy. Władze w Berlinie przedłużyły w ubiegłym roku zakaz podejmowania pracy przez obywateli krajów Europy Środkowej i Wschodniej do maja 2009 roku. Sprawą otwartą jest dostęp pracowników z tych krajów po tym terminie. Niemieckie władze mogą przedłużyć blokadę o kolejne dwa lata, do 2011 roku.
Ale wróćcie! Tymczasempolskie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło kilka tygodni temu założenia rządowego programu "Powrót", który ma zachęcić polskich emigrantów do do powrotu do kraju. Resort zamierza utworzyć stanowiska dla swoich przedstawicieli w ambasadach ośmiu państw europejskich, którzy będą pomagać pracującym tam Polakom w uzyskaniu zatrudnienia w Polsce. Z danych ministerstwa wynika, że w roku 2007 w krajach UE pracowało 1,2 mln Polaków - najwięcej w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Strona internetowa ministerialnego programu dostępna jest pod adresem www.powroty.gov.pl. oraz adresami www.powroty.gov.pl oraz www.migracje.gov.pl.
Uwaga! Na oszustów Jednak praca za granicą to nie tylko wizja lepszej przyszłości, ale także niebezpieczeństwo. Polski konsulat w Luksemburgu ostrzega chętnych do pracy w tym kraju przed nieuczciwymi przedsiębiorcami. Bowiem w przeszłości zdarzały się przypadki, że nasi rodacy byli zmuszani do wielogodzinnej pracy, czy odmawiano im wypłacania pensji. Te sytuacje mogą się powtarzać. Dlatego polska konsul Ewa Sufin-Jacquemart zaleca czujność przed podpisaniem kontraktu. Przypomina, aby nie podpisywać dokumentów, których treść nie jest w pełni zrozumiała, a jeśli ma się do czynienia z pośrednikiem, należy sprawdzić, czy jest on gdzieś zarejestrowany i czy nie jest fikcyjny.
Konsulat odradza też przyjazdy osobom, które nie znają języków obcych i nie mają nikogo znajomego w Luksemburgu. Oficjalne języki to - luksemburski, francuski i niemiecki. Bez znajomości choć jednego z nich, znalezienie pracy będzie bardzo trudne. W sektorze finansowym wymagany jest dodatkowo angielski.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24