Od 4 marca urzędy będą przyjmowały wnioski o dowody osobiste z warstwą elektroniczną. Ministerstwo Cyfryzacji szacuje, że nowe dowody w tym roku otrzyma 1-1,5 miliona Polaków. Samo wyprodukowanie kart z warstwą elektroniczną nie jest skomplikowane. Ważniejsze jest to, czy i gdzie będzie można z takiego e-dowodu korzystać.
Dane zapisane na e-dowodzie będą takie same jak te, które są na zwykłym, plastikowym dowodzie. Imię, nazwisko, numer PESEL, data urodzenia, miejsce urodzenia, imiona rodziców, obywatelstwo. W dokumencie zakodowane będzie także nasze zdjęcie, tyle że biometryczne. Nie będzie tam np. naszych danych medycznych czy finansowych.
Zgodnie z zapowiedziami rządu, e-dowody mają znacząco usprawnić komunikację obywateli z administracją, służbą zdrowia i podmiotami komercyjnymi. Brzmi jak rewolucja, ale choć pierwsze e-dowody pojawią się już w marcu, na pełne wykorzystanie ich możliwości będziemy musieli jeszcze sporo poczekać.
ZUS gotowy, ale...
Policja, straż graniczna, urzędy skarbowe czy ZUS - to miejsca, gdzie będziemy mogli wykorzystać dowód z warstwą elektroniczną. Tyle, że to wciąż pieśń przyszłości.
- My jesteśmy gotowi do integracji z e-dowodem, ale na chwilę obecną tego się od nas nie wymaga - przyznaje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.
Na razie MSWiA wyposażyło w czytniki e-dowodów urzędy gmin. Od marca chcąc załatwić tam sprawę, zamiast ręcznie wypełniać wniosek będzie można przytknąć e-dowód do czytnika. - Wszystko działa podobnie jak płatność bezstykowa. Dowód z warstwą elektroniczną będziemy przykładać do czytnika, wpisywać kod PIN – nadamy go sobie przy odbiorze e-dowodu - i tak zostaniemy zidentyfikowani. Zniknie konieczność wpisywania numerów, nazwisk. Jest jasne, że to uchroni nas np. przed wieloma pomyłkami. Ale dowody osobiste z warstwą elektroniczną są też bezpieczniejsze niż te, z których obecnie korzystamy. Choćby dlatego, że w przypadku zagubienia, możemy go zdalnie zawiesić - tłumaczy Karol Manys, rzecznik ministerstwa cyfryzacji.
W taki sposób będzie można wypełnić np. wniosek. Oczywiście nie cały, wypełnione zostaną tylko te pola, do których dane znajdują się w dowodzie osobistym.
E-dowodem będzie można także potwierdzić odebranie dokumentów czy fakt, że zostało się zawiadomionym o decyzjach urzędowych.
W późniejszym terminie, gdy czytniki trafią na przykład do placówek służby zdrowia - być może będzie można także zarejestrować się u lekarza. E-dowód będzie też pozwalał potwierdzać obecność jego posiadacza w placówkach ochrony zdrowia, co pozwoli uszczelnić system rozliczeń świadczonych usług medycznych.
"Obecnie skupiamy się na najważniejszych dla pacjentów oraz systemu korzyściach, tj. e-recepcie, e-skierowaniu czy popularyzacji e-zwolnienia, rozbudowując jednocześnie funkcjonalności Internetowego Konta Pacjenta (IKP) na pacjent.gov.pl. Do czasu osiągnięcia wskaźnika "masy krytycznej " obywateli posiadających eDO (e-dowód - red.) nie będzie obowiązku korzystania przez pacjenta w placówkach ochrony zdrowia z takiego dowodu"- czytamy w komunikacie przesłanym tvn24bis.pl.
Szybsza odprawa pasażerów
Kolejna praktyczna funkcja e-dowodu to szybsza odprawa pasażerów. W czipie zamieszczonym w nowym dowodzie zawarto zdjęcie biometryczne, dzięki czemu będzie można przejść automatyczną odprawę graniczną bez pokazywania dokumentu, a po prostu przechodząc przez bramki biometryczne.
Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce żadne lotnisko nie posiada na razie takich bramek.
E-podpis w e-dowodzie
W warstwę elektroniczną, jeśli tego będziemy chcieć, wpisany zostanie także podpis osobisty (zaawansowany podpis elektroniczny). Może on służyć np. do podpisu dokumentów elektronicznych wysyłanych do urzędu.
W e-dowodzie można także umieścić podpis kwalifikowany. Aby móc korzystać z funkcji e-dowodu nie wychodząc z domu (np. logowanie się do serwisu obywatel.gov.pl) trzeba posiadać czytnik do e-dowodu oraz zainstalować oprogramowanie do jego obsługi.
Taki czytnik teoretycznie można kupić na rynku, kosztuje około 500 złotych. Niestety, w niewielu sklepach z elektroniką jest dostępny. Jeśli jednak znajdziemy urządzenie i zdecydujemy się na jego zakup należy sprawdzić specyfikację urządzenia, czy jest zgodna z wytycznymi zamieszczonymi na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Jajko czy kura?
- To co robimy teraz, to pierwszy etap – wdrażamy dowód z warstwą elektroniczną. Nie ma wątpliwości, że wraz z tym jak tych dowodów będzie coraz więcej, przybywać też będzie miejsc, gdzie będzie można je wykorzystywać.
- Wiele zależy tu również od kreatywności biznesu. Można to porównać do wprowadzania kart do płatności bezstykowych. Gdy wchodziły, nie były tak rozpowszechnione jak w tej chwili. Teraz transakcje bezstykowe są codziennością i praktycznie wszyscy z nich korzystamy - mówi Karol Manys z ministerstwa cyfryzacji.
- To jest trochę jak jajko i kura - co było pierwsze? - komentuje Wiesław Paluszyński, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. - Dowody zaczną wydawać, a system umożliwiający korzystanie z tego, co jest w dowodzie, będzie dopiero budowany. Kiedy nowe dowody pojawią się na rynku i ministerstwo udostępni API do tych usług elektronicznych - wtedy będzie modernizacja usług u odbiorców. Dzisiaj nie słyszałem, żeby ktokolwiek do tego był przygotowany - dodaje Paluszyński.
Ministerstwo Cyfryzacji szacuje, ze w ciągu 10 lat wszyscy obywatele Polski będą mieć e-dowody.
Autor: Marta Malinowska- Hirsch / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji