Pszczoły, które zapylają na świecie jedną trzecią naszego pożywienia, umierają w bezprecedensowym tempie. Sytuacja jest tak zła, że ostatnio Biały Dom dał nowej grupie zadaniowej 180 dni na opracowanie strategii ochrony pszczół. Z kolei naukowcy proponują coś innego - zastąpienie pszczół robotami.
W ubiegłym roku naukowcy z Uniwersytetu Harvarda pod kierunkiem prof. Roberta Wooda pokazali pierwszą "robopszczołę", która zdolna jest samodzielnego lotu.
Dane zostały opublikowane w czasopiśmie "Science". Współautor tego dokonania, inżynier Kevin Ma mówi serwisowi Business Insider, że zespół jest "o krok od następnego wielkiego odkrycia" - robot będzie mógł przenosić większe ciężary i będzie lżejszy.
O krok dalej
Projekt stanowi przełom w dziedzinie mikropojazdów powietrznych. Wcześniej niemożliwe było "spakowanie" w tak małej konstrukcji robota wszystkich mechanizmów potrzebnych do jego pracy, ale w takim zakresie, by nie był on zbyt ciężki do latania.
Naukowcy wierzą, że w perspektywie kilku lat robopszczoła będzie mogła sztucznie zapylać pola uprawne.
Biały Dom podkreśliła, że problem ginących pszczół i innych gatunków "wymaga natychmiastowej uwagi w celu zapewnienia stabilności systemów produkcji żywności". Robopszczoły nie są jeszcze opłacalne. Po pierwsze - małe roboty muszą być w stanie latać samodzielnie, ale też "rozmawiać" ze sobą w celu realizacji konkretnych zadań.
Autor: mn//gry / Źródło: Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | sxc.hu