Samorząd, który chce przekazać wiejską szkołę do prowadzenia np. fundacji, powinien poinformować o tym rodziców uczniów oraz mieszkańców wsi - uważa Federacja Inicjatyw Oświatowych. Stowarzyszenie zaapelowało do Senatu o wniesienie do uchwalonej ostatnio przez Sejm ustawy takich poprawek.
Propozycje te mają - zdaniem FIO - chronić wiejskie szkoły przed likwidacją. Przedstawicielka stowarzyszenia, Alina Kozińska-Bałdyga wyjaśniła, że samorząd powinien mieć obowiązek wcześniejszego poinformowania o planowanym przekazaniu szkoły rodziców uczniów oraz mieszkańców wsi.
Tymczasem nowa ustawa o systemie oświaty zobowiązuje gminę jedynie do poinformowania z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem nauczycieli zatrudnionych w placówce.
Konieczny jest konkurs
Po za tym - zdaniem FIO - organizacja, która ostatecznie otrzyma prawo do prowadzenia szkoły, powinna być wyłoniona w konkursie. Na proces decyzji, jak tłumaczyła Kozińska-Bałdyga, musi mieć wpływ lokalna społeczność, zatem tematem przekazania szkoły powinno się zająć zebranie wiejskie.
- Zebranie wiejskie jest najbardziej demokratyczną formą samorządności wiejskiej i ono powinno mieć prawo współdecydowania o tym co się dzieje ze szkołami na danym terenie - podkreśliła.
Rodzice i mieszkańcy wsi najlepiej poprowadzą szkołę
Stowarzyszenie przekonuje, że ustawa w brzmieniu uchwalonym przez Sejm nie daje gwarancji, że gmina przekaże małą szkołę w dobre ręce.
Tymczasem z dziesięcioletnich doświadczeń FIO wynika, że najlepiej z prowadzeniem szkół wiejskich radzą sobie stowarzyszenia rodziców i mieszkańców gminy. Oni co prawda zwykle nie mogą płacić pieniędzy na szkołę, ale są w stanie za to pracować na jej rzecz - sprzątać, remontować itp. Szkoła staje się też wtedy instytucją integrującą lokalną społeczność.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24