Według danych z pierwszych ośmiu miesięcy 2014 roku Polacy coraz chętniej kupują nowe auta. - W przypadku samochodów osobowych odnotowaliśmy wzrost o kilkanaście procent, a w przypadku dostawczych o kilka procent w stosunku do tego samego okresu w 2013 roku - podkreśla Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Faryś dodaje, że jeśli sytuacja polityczna za naszą wschodnią granicą się nie pogorszy, to wyniki sprzedażowe nowych samochodów do końca grudnia powinny być optymistyczne.
Podkreślił on, że analizując rynek, trzeba "mieć na uwadze to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą".
Przyszłość optymistyczna
- Optymizm budujemy na takim scenariuszu, że nic gorszego się nie wydarzy. Ale musimy brać to pod uwagę. Zakładając, że sytuacja rozwinie się pozytywnie i nie będzie jakichś większych problemów niż te, z którymi mamy do tej pory do czynienia, przyszłość traktujemy z lekkim optymizmem. Spodziewamy się, że wyniki sprzedaży pojazdów osobowych w 2014 roku będą 12 lub nieco więcej proc. lepsze niż w 2013 roku. W przypadku pojazdów dostawczych powinno to być 7-8 proc. - zaznaczył.
I dodał: - Chcielibyśmy, żeby polski rynek był znacznie lepszy, niż jest w tej chwili. Wynik sprzedaży w porównaniu z innymi krajami jest bardzo słaby. Przyjmując na przykład Czechy jako wzór, tak sprzedaje się czterokrotnie więcej samochodów.
Jego zdaniem na wynik sprzedaży nowych samochodów w Polsce rzutuje to, że sprowadzamy dużo samochodów z zagranicy.
Autor: mn//gry / Źródło: Agencja TVN/X-NEWS