W Nowym Jorku za baryłkę ropy trzeba zapłacić już niemal 70 dol. Na prognozowanych zwyżkach chce zarobić bank JP Morgan Chase, który właśnie wynajął supertankowiec do składowania oleju opałowego.
Jeszcze niedawno bank Goldman Sachs przewidywał, że pod koniec 2009 r. będzie kosztować 65 dol. Wczoraj podniósł tę prognozę o 20 dol. Na tę wiadomość natychmiast zareagowały rynki. Baryłka lekkiej słodkiej ropy WTI na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku w dostawach na lipiec w handlu elektronicznym kosztowała już przez pewien czas nawet powyżej 70 dol.
JP Morgan wynajmuje tankowiec
Na dalszy wzrost cen paliw liczy JP Morgan Chase. Amerykański bank wyczarterował na najbliższe dziewięć miesięcy nowoczesny supertankowiec "Front Queen" mogący przechowywać do 273 tys. ton oleju opałowego. Będzie on stacjonował w pobliżu Malty. To pierwszy raz, kiedy bank JP Morgan decyduje się na tego typu działanie - podaje agencja Bloomberg.
Nie jest to jednak pierwsza firma, która zdecydowała się na takie działanie - wcześniej podobne jednostki pływające wynajęły m.in. Citigroup, Phibro LLC, czy BP, a w styczniu Morgan Stanley wynajął tankowiec "Argenta" do przechowywania ropy w Zatoce Meksykańskiej, który może składować do 2 mln baryłek ropy.
Po co JP Morgan taki tankowiec? Rzecznik banku David Wells, odmówił komentarza, jednak analitycy są zgodni - banki chcą zarobić na przechowywaniu oleju, paliw i innych produktów ropopochodnych, oczekując, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy ich cena wystrzeli w górę.
Wczoraj olej opałowy kosztował 553 dolarów za tonę, ale w sierpniu osiągnie on cenę ok. 580 dolarów i będzie ona cały czas rosnąć - prognozuje Bloomberg.
Źródło: TVN CNBC Biznes, PAP, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu