Do tej pory historia Tesla Motors to była opowieść o ekscytujących samochodach elektrycznych i ich efektywności. Chcą jednak przetrwać na rynku, firma planuje wprowadzić produkcję na masową skalę. Zamierza otworzyć dużą fabrykę akumulatorów, która ma jej pomóc zbudować niedrogi samochód elektryczny, a tym samym dołączyć do największych producentów samochodów.
Analitycy przekonują, że to jest właśnie przyszłość firmy. Chcąc budować samochody na tak wielką skalę, muszą obniżyć koszt baterii.
Nowa fabryka
Powierzchnia zakładu ma być ogromna. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, będzie ona miała wielkość równą wszystkim fabrykom tworzącym baterie litowo-jonowe na świecie. Partnerem w inwestycji może być Panasonic, obecnie główny dostawca baterii dla Tesli.
Firma wielokrotnie podkreślała, że mogłaby produkować więcej samochodów, gdyby nie ograniczenia wynikające z określonej podaży baterii. Celem firmy zawsze było sprzedawać na masowy rynek samochody w cenie między 30 a 40 tys. dolarów i zasięgu umożliwiającym przejechanie długich dystansów na jednym ładowaniu. Model S tej firmy może przejechać więcej niż 200 mil od kosztuje niemal 70 tys. dolarów.
Ambitne plany
Po tym, jak Tesla zarysowała swój plan sprzedaży na poziomie 35 tys. sztuk w 2014 roku, inwestorzy zareagowali optymistycznie. Plany Tesli zakładają dziesięciokrotnie większą sprzedaż samochodów nowej generacji.
Firma nie poinformowała, ile będzie kosztować budowa fabryki. Analitycy szacują, że może to być nawet 2 mld euro. Nie znamy też lokalizacji zakładu.
Autor: mn//gry / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: Tesla Motors