13 tys. zł płacy minimalnej? Dlaczego Szwajcarzy mogą powiedzieć "nie"


18 maja Szwajcarzy zdecydują, czy w ich kraju płaca minimalna będzie wynosić 22 franki szwajcarskie za godzinę, 4 tys. franków miesięcznie - w przeliczeniu około 13 tysięcy złotych za miesiąc pracy. W większości krajów trudno sobie wyobrazić, żeby obywatele w powszechnym głosowaniu odrzucili taką propozycję. Jednak w przypadku Szwajcarii wszystko wskazuje na to, że obywatele właśnie tak zrobią.

Przygotowania do referendum, które wprowadzi najwyższą na świecie płacę minimalną, rozpoczęły się w 2011 roku. W styczniu szwajcarska Federacja Związków Zawodowych (SGB) rozpoczęła żmudny proces zbierania podpisów pod wnioskiem o zarządzenie ogólnokrajowego referendum. Sukces nadszedł na początku 2012 roku, kiedy SGB złożyła do Rady Związkowej (szwajcarski rząd) projekt, który zyskał poparcie ponad 112 tys. obywateli Szwajcarii.

Szwajcarski model demokracji bezpośredniej zobowiązuje organy władzy do poddania pod powszechne głosowanie każdej inicjatywy ustawodawczej, która zbierze poparcie ponad 100 tys. obywateli.

Propozycja SGB zakłada wprowadzenie płacy minimalnej na poziomie 22 franków szwajcarskich za godzinę pracy lub 4 tys. franków miesięcznie na terytorium całego kraju. Płaca minimalna miałaby nie dotyczyć praktykantów, stażystów, osób zatrudnionych w firmach rodzinnych oraz wolontariuszy.

Według szwajcarskiego prawa, żeby referendum było ważne, za przyjęciem propozycji musi się opowiedzieć ponad połowa społeczeństwa oraz ponad połowa kantonów (system tzw. podwójnej większości).

Rewolucyjny pomysł

Propozycje związkowców są rewolucyjne z dwóch powodów. Po pierwsze, w Szwajcarii nie ma dziś ustalonego powszechnie obowiązującego wynagrodzenia minimalnego. Po drugie, proponowane stawki - gdyby udało się je wprowadzić - byłyby najwyższe nie tylko w Europie, ale i na całym świecie.

Co ciekawe - to, że Szwajcaria nie ma wprowadzonej płacy minimalnej nie oznacza, że nigdzie na terenie kraju ona nie funkcjonuje. Płaca minimalna jest wpisana w konstytucję kantonu Neuchatel po tym, jak została przyjęta w referendum kantonalnym w listopadzie 2011 roku. Różnice wynikają z faktu, że szwajcarskie kantony cieszą się bardzo dużą niezależnością (Rada Związkowa ma zamknięty katalog kompetencji zapisany w konstytucji).

Poza Neuchatel, w którym wpisanie do kantonalnej konstytucji konieczności określenia płacy minimalnej poparło 54 proc. głosujących obywateli, pomysł ten nie cieszy się zbyt dużą popularnością. W kantonie Genewa i Vaud, gdzie również rozpisano lokalne referenda w sprawie płacy minimalnej (odpowiednio w listopadzie i maju 2011 roku), obywatele powiedzieli „nie”.

Przeciwnicy górą?

Propozycja ustanowienia płacy minimalnej w całym kraju ma wielu przeciwników. Najpoważniejszymi są rząd federalny, organizacje pracodawców oraz dominujące w Szwajcarii partie prawicowe i centroprawicowe.

- Nasz dobrobyt w dużej mierze opiera się na zinstytucjonalizowanej współpracy między przedstawicielami pracodawców i pracowników. Elastyczność w ustalaniu płac jest kluczowa dla stosunków przemysłowych – mówił podczas konferencji prasowej, na której Rada Związkowa wezwała obywateli do głosowania przeciwko propozycji związków zawodowych, minister ds. gospodarczych Johann Schneider-Ammann.

- Proponowana płaca minimalna jest zdecydowanie wyższa niż w krajach sąsiadujących i nie uwzględnia różnic regionalnych i sektorowych - komentuje propozycję SGB Philippe Aeschlimann, rzecznik prasowy szwajcarskiego giganta Nestle. - Byłoby to wielką przeszkodą dla szwajcarskich firm, przez co ucierpiałaby cała gospodarka Szwajcarii - dodaje.

- Wydaje mi się, że większość obywateli i kantonów powie „nie”. Związki zawodowe, Socjaldemokraci i Zieloni, którzy popierają inicjatywę, nie mają poparcia większości społeczeństwa - ocenia w rozmowie z portalem tvn24.pl Wolf Linder, profesor Uniwersytetu w Bernie i jeden z najbardziej cenionych w świecie autorytetów w dziedzinie szwajcarskiego systemu politycznego.

- Rząd, parlament, prawicowe i centroprawicowe partie oraz grupy interesów są bardzo przeciwni tej inicjatywie. I mają dwa bardzo mocne argumenty. Po pierwsze, w większości kantonów obywatele nie mogą narzekać na wysokość pensji, a ustanowienie tak wysokiej płacy minimalnej spowoduje utratę pracy przez osoby słabo wykształcone. Po drugie, kantony bardzo różnią się pod względem kosztów utrzymania i sytuacji ekonomicznej. O ile wynagrodzenie na poziomie 22 franków za godzinę jest osiągane w miastach, gdzie są wyższe koszty utrzymania, o tyle takie płace byłyby za wysokie dla górskich regionów, gdzie firmy kontynuują produkcję tylko dlatego, że płacą niższe pensje – dodaje.

Vox populi

Nie tylko eksperci i pracodawcy są przeciwni propozycji tak wysokiej płacy minimalnej. W ostatnim sondażu przeprowadzonym w kwietniu tego roku przez instytut GfS Bern jedynie 40 procent respondentów popiera propozycje związkowców, przy 53 proc., które zadeklarowały głosowanie na „nie”.

Co sprawia, że Szwajcarzy są przeciwko propozycji SGB?

Po pierwsze, w Szwajcarii jedynie 10 procent pracujących zarabia mniej niż 4 tys. franków miesięcznie. Są to zazwyczaj pracownicy słabo wykwalifikowani – często imigranci – którzy wykonują najprostsze zajęcia.

Po drugie, szwajcarskie społeczeństwo jest bardzo konserwatywne pod względem światopoglądowym oraz liberalne pod względem ekonomicznym. Jakąkolwiek próbę ingerencji rządu w sfery tradycyjnie zarezerwowane dla własności prywatnej obywatele traktują z dużą rezerwą. Potęguje to dominujący w Szwajcarii kalwinizm, który podkreśla indywidualną odpowiedzialność człowieka za swoje życie oraz rolę pracy w drodze do zbawienia.

Po trzecie natomiast, władze kantonalne, które również będą miały głos w referendum, nie są zainteresowane rezygnacją ze swoich uprawnień w dziedzinie polityki finansowej na rzecz rządu federalnego.

Socjaliści w natarciu

Pomysł z płacą minimalną jest kolejną próbą wprowadzenia przez głosowanie powszechne zmian, które miałyby ogromne znaczenie dla gospodarki. Po wybuchu kryzysu ekonomicznego, który większość gospodarek światowych zepchnął w recesję, szwajcarska gospodarka radziła sobie nie najgorzej.

Mimo to w kraju - podobnie jak na całym świecie - zaczęły się pojawiać mniej lub bardziej radykalne pomysły na przebudowę systemu ekonomicznego, który zdaniem lewicowych środowisk „nie sprawdził się”.

Pierwszą poważną próbą dużej zmiany ekonomicznej były dwa referenda ogólnokrajowe z 2013 roku.

W marcu zeszłego roku odbyło się w Szwajcarii referendum dotyczące wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych. Zgłoszona przez szwajcarskiego przedsiębiorcę i lewicowego polityka Thomasa Mindera propozycja zakładała między innymi obowiązek corocznego akceptowania przez akcjonariuszy członków zarządu oraz innych pracowników na stanowiskach kierowniczych oraz wpisanie w statuty przedsiębiorstw planów płac i premii dla pracowników stanowisk kierowniczych.

Mimo silnego sprzeciwu Rady Związkowej oraz silnej kampanii przeciwko projektowi zorganizowanej przez lobby pracodawców, Szwajcarzy w powszechnym głosowaniu – stosunkiem głosów 68 proc. do 32 proc. - przyjęli projekt. Propozycję poparły też wszystkie kantony.

Jak to się stało, że konserwatywni i kalwińscy Szwajcarzy przyjęli projekt ingerujący w działania prywatnych firm? – „Tak” dla większej kontroli wynagrodzeń pracowników na stanowiskach kierowniczych było bardzo emocjonalne – uważa profesor Wolf Linder. – Wielu ludzi, także tych popierających partie wolnorynkowe, było oburzonych wysokością pensji zarządów i wielomilionowymi bonusami dla prezesów dużych firm i banków – dodaje.

Zdaniem Lindera fakt przyjęcia w referendum ograniczeń dla pracowników na stanowiskach kierowniczych wcale nie oznacza, że społeczeństwo zaakceptowałoby bardziej socjalistyczny model ekonomiczny. Dowodzi tego drugie głosowanie – z października 2013 roku. Wtedy do decyzji obywateli została oddana propozycja, w myśl której kadra zarządzająca w przedsiębiorstwach mogłaby zarabiać jedynie dwunastokrotność pensji najgorzej zarabiającego pracownika. - Pomysł ten został uznany za zbyt duży krok w kierunku likwidowania nierówności społecznych - wyjaśnia Linder.

Walka o utopię trwa

Ani najwyższa na świecie płaca minimalna, ani próby ustalania pensji kadry kierowniczej w prywatnych firmach nie są najbardziej kontrowersyjnymi projektami poddanymi pod powszechne głosowanie. Najpóźniej w 2016 roku Szwajcarzy zagłosują nad pomysłem bezwarunkowego dochodu minimalnego 2,5 tys. franków miesięcznie dla każdego legalnego mieszkańca Szwajcarii.

W październiku zeszłego roku Rada Związkowa, wobec złożenia ponad 120 tys. podpisów pod projektem, ogłosiła że inicjatywa ta zostanie rozpatrzona.

- Bezwarunkowy dochód minimalny najprawdopodobniej zostanie odrzucony - uważa Linder. - Oprócz względów ekonomicznych, propozycja jest w sprzeczności z zakorzenionymi postawami kulturowymi Szwajcarów. Każda osoba i gospodarstwo domowe powinno być odpowiedzialne za swoje przychody, które powinny wynikać z własnej pracy. Świadczenia z ubezpieczeń społecznych i pomocy społecznej są tylko dla tych, którzy nie są w stanie zapewnić sobie godnego życia. Odpowiedź typowego Szwajcara na tę propozycję brzmiałaby: przed rozdaniem chleba trzeba go upiec - argumentuje ekspert.

Autor: Daniel Nowak//rzw / Źródło: tvn24.pl, swissinfo.ch, bloomberg.com

Pozostałe wiadomości

Według doktora Tomasza Barcińskiego z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk przyszłość eksploracji przestrzeni kosmicznej w dużej mierze będzie należeć do robotów. Maszyny te będą realizować szeroki zakres zadań - od prostych czynności porządkowych po prowadzenie zaawansowanych eksperymentów naukowych.

Mają zastąpić ludzi i szukać "złóż pod regolitem"

Mają zastąpić ludzi i szukać "złóż pod regolitem"

Źródło:
PAP

Utrwalają się tendencje wzrostowe w polskiej gospodarce - wynika z raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. BIEC wskazuje, że pomimo poprawiającej się sytuacji są też słabe strony. - Najdotkliwsza zapaść panuje w przemyśle odzieżowym i tekstylnym - podkreśla autorka raportu Maria Drozdowicz.

Branża w kryzysie. "Najdotkliwsza zapaść"

Branża w kryzysie. "Najdotkliwsza zapaść"

Źródło:
PAP

- Pierwsze przetargi dwudziestu działek odbyły się w ubiegłym tygodniu. Nabywca będzie mieć ziemię za połowę ceny - mówi w rozmowie z tvn24.pl Kamil Sznel, rzecznik Urzędu Miejskiego w Suwałkach. Chodzi o program "Działki budowlane dla młodych". Prezydent miasta Czesław Renkiewicz dodaje, że "za moment" ogłoszony zostanie "przetarg na sprzedaż kolejnych".

Tańsze działki mają przyciągnąć młodych do tych gmin. Obniżka nawet o 50 procent

Tańsze działki mają przyciągnąć młodych do tych gmin. Obniżka nawet o 50 procent

Źródło:
tvn24.pl

Centralny Port Komunikacyjny (CPK) rozpoczął postępowanie, którego celem jest wyłonienie generalnego wykonawcy terminala pasażerskiego nowego lotniska. Wartość inwestycji szacowana jest na ponad pięć miliardów złotych.

Największy taki przetarg w tym roku

Największy taki przetarg w tym roku

Źródło:
PAP

Inwestorzy pozytywnie reagują na decyzję amerykańskiego sądu, który uznał cła nałożone przez prezydenta Donalda Trumpa za nielegalne. Analitycy oceniają, że jest to "ogromna ulga dla rynków akcji i poważny cios dla administracji Trumpa". Dodają jednak, że niepewność pozostaje.

"Poważny cios dla administracji Trumpa"

"Poważny cios dla administracji Trumpa"

Źródło:
PAP

Administracja Trumpa nakazała niektórym amerykańskim firmom wstrzymanie sprzedaży do Chin oprogramowania wykorzystywanego do projektowania półprzewodników - poinformował w środę "Financial Times".

Sprzedaż do Chin wstrzymana. "Złośliwe blokowanie"

Sprzedaż do Chin wstrzymana. "Złośliwe blokowanie"

Źródło:
CNN

Notowania ropy naftowej gwałtownie rosną po decyzji amerykańskiego sądu federalnego w sprawie ceł nałożonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

Cła Donalda Trumpa. Mocna reakcja rynku na decyzję sądu

Cła Donalda Trumpa. Mocna reakcja rynku na decyzję sądu

Źródło:
PAP

Amerykański Sąd do spraw Handlu Międzynarodowego zablokował większość ceł nałożonych przez Donalda Trumpa. W orzeczeniu stwierdzono, że prezydent USA przekroczył swoje uprawnienia - podał Reuters.

Sąd zablokował cła Donalda Trumpa

Sąd zablokował cła Donalda Trumpa

Źródło:
Reuters, PAP, AP

Kuchnia to jeden z ważniejszych czynników wpływających na wybór wakacyjnych kierunków. Dla wielu podróżników lokalne smaki stały się równie kuszące jak sztuka, architektura czy przyroda. Gdzie warto się wybrać, jeśli chcemy uniknąć najbardziej zatłoczonych miejsc?

Kierunki dla smakoszy. Tu nie będzie tłumów

Kierunki dla smakoszy. Tu nie będzie tłumów

Źródło:
PAP

Arabia Saudyjska podwoiła kary finansowe za pielgrzymkę do Mekki (hadżdżu) bez zezwolenia. Grzywna dla pielgrzymów przekracza pięć tysięcy dolarów, a organizatorom nielegalnych wyjazdów grozi kara 27 tysięcy dolarów - podał Bloomberg.

Wyższe kary za nielegalne pielgrzymki. Nawet 27 tysięcy za brak zezwolenia

Wyższe kary za nielegalne pielgrzymki. Nawet 27 tysięcy za brak zezwolenia

Źródło:
PAP

Senat uchwalił w środę nowelizację Kodeksu pracy w sprawie jawności płac, ale z poprawką. Pracodawca będzie zobowiązany do udzielenia kandydatowi na stanowisko z odpowiednim wyprzedzeniem informacji o proponowanym wynagrodzeniu, aby umożliwić mu świadome i przejrzyste negocjacje.

Nowy obowiązek dla pracodawców. Poprawka Senatu

Nowy obowiązek dla pracodawców. Poprawka Senatu

Źródło:
PAP

Sektor bankowy w Polsce w 2024 roku osiągnął rekordowe zyski netto - czytamy w interpelacji poselskiej skierowanej do resortu finansów. Posłowie pytają w niej o analizy i konsultacje w sprawie wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków banków. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jurand Drop.

Podatek od "manny z nieba". Ministerstwo zabiera głos

Podatek od "manny z nieba". Ministerstwo zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Hakerzy zaatakowali Czechy. Zdaniem szefowej unijnej dyplomacji Kaji Kallas za cyberatakiem stoi podmiot wspierany przez Chiny. Czeski resort spraw zagranicznych wezwał do siebie chińskiego ambasadora.

Atak hakerów. Wezwali ambasadora

Atak hakerów. Wezwali ambasadora

Źródło:
PAP

Od 1 lipca do bazyliki Świętego Marka w Wenecji będzie można wejść tylko po wcześniejszym dokonaniu rezerwacji online, a cena biletu wstępu wzrośnie z 6 do 10 euro. To kolejny krok podjęty w tym mieście, by stawić czoła nasilającemu się zjawisku tak zwanej nadmiernej turystyki.

Walczą z nadmierną turystyką. Ceny biletów w górę

Walczą z nadmierną turystyką. Ceny biletów w górę

Źródło:
PAP

PKP Polskie Linie Kolejowe szukają około 130 nowych pracowników. Zatrudnienie mogą znaleźć zarówno osoby z wykształceniem wyższym, jak i te ze średnim czy zawodowym. Proponowane pensje sięgają nawet 28,5 tysiąca złotych brutto miesięcznie.

Nawet 28,5 tysiąca złotych miesięcznie. Polski gigant szuka pracowników

Nawet 28,5 tysiąca złotych miesięcznie. Polski gigant szuka pracowników

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z najnowszego sondażu przeprowadzonego wśród Włochów w wieku 19-28 lat wynika, że zawody takie jak lekarz, nauczyciel czy specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa cieszą się obecnie większym prestiżem niż praca influencera. Wyniki badania wskazują na zmianę priorytetów zawodowych młodego pokolenia, które coraz częściej stawia na stabilność, użyteczność społeczną i rozwój w sektorach o rosnącym znaczeniu.

Influencer już nie tak popularny. Ranking zawodów marzeń

Influencer już nie tak popularny. Ranking zawodów marzeń

Źródło:
PAP

Majorka, Zakintos i Paryż - to najbardziej oblegane przez turystów miejsca na Starym Kontynencie, w zależności od tego, jakie kryterium przyjmiemy.

Oto najbardziej oblegane przez turystów miejsca w Europie

Oto najbardziej oblegane przez turystów miejsca w Europie

Źródło:
PAP

Elon Musk skrytykował ustawę podatkową forsowaną przez Donalda Trumpa - pisze "Financial Times". Zdaniem miliardera nowe przepisy negatywnie wpłyną na efekty prac Departamentu Wydajności Państwa (DOGE), którym do niedawna kierował.

Elon Musk krytykuje Donalda Trumpa

Elon Musk krytykuje Donalda Trumpa

Źródło:
"Financial Times"

Od 20 maja, ponad 211 tysięcy wyborców dopisało się do spisów prowadzonych przez konsula, co daje w tej chwili liczbę 695 886 potencjalnych wyborców - przekazała w środę Justyna Chrzanowska z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak dodała, ze względu na duże zainteresowanie w ostatnim czasie pojawiły się zakłócenia w działaniu systemu e-Wybory.

Ogromne zainteresowanie wyborami za granicą. Jeszcze jest czas na rejestrację

Ogromne zainteresowanie wyborami za granicą. Jeszcze jest czas na rejestrację

Źródło:
tvn24.pl

Chrysler Building - ikona nowojorskiego skylineu i jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł architektury art déco - ponownie trafił na rynek nieruchomości. Choć aktualna cena nie została ujawniona, warto przypomnieć, że w 2019 roku wieżowiec został sprzedany za 150 milionów dolarów.

To symbol miasta. Słynny budynek trafi na sprzedaż

To symbol miasta. Słynny budynek trafi na sprzedaż

Źródło:
PAP