Szwajcarski szpital, który leczył Sergio Marchionne twierdzi, że były szef Fiat Chrysler Automobiles (FCA) był leczony z powodu poważnej choroby przez ponad rok, zanim zmarł.
"Z powodu poważnej choroby był on beneficjentem powtarzającego się leczenia przez ponad rok" - poinformował w oświadczeniu Szpital Uniwersytecki w Zurychu. "Chociaż wykorzystano wszystkie możliwości oferowane przez najnowocześniejszą medycynę, pan Marchionne niestety zmarł" - dodano.
Komplikacje po operacji
Szpital podkreślił, że wydał oświadczenie, aby zdementować pogłoski dotyczące tego, jak placówka leczyła charyzmatycznego szefa motoryzacyjnego giganta.
Marchionne zmarł w środę w wieku 66 lat.
Jeszcze w sobotę poinformowano, że z powodów zdrowotnych Marchionne musiał zrezygnować z kierowania zarządami Fiata i należącej do tego koncernu spółki Ferrari. Po operacji barku, jakiej poddał się w klinice w Zurychu, wystąpiły nieoczekiwane komplikacje.
W mediach pojawiały się pytania o to, jak długo Marchionne źle się czuł i czy Fiat Chrysler został o wszystkim poinformowany. Koncern twierdzi, że uświadomił sobie, iż stan zdrowia Marchionnego "poważnie się pogorszył" dopiero w ubiegłym tygodniu.
"Ze względu na politykę prywatności firma nie znała faktów dotyczących zdrowia Marchionnego" - poinformował FCA w czwartek. "W piątek 20 lipca firma została poinformowana, że pan Marchionne przeszedł operację barku i wydała oświadczenie na ten temat" - dodał.
Specjaliści od HR twierdzą, że firmy zazwyczaj nie wymagają od kierownictwa ujawniania problemów zdrowotnych. Jednak niektóre z nich wymagają od swoich najwyższych przedstawicieli, aby przeprowadzali coroczne kontrole stanu zdrowia w celu ochrony firmowych interesów.
FCA odmówił komentarza na temat swojej polityki zdrowotnej związanej z kierownictwem.
Odbudował firmę
Marchionne, Włoch z kanadyjskim paszportem, stanął na czele Fiata w 2004 roku, gdy firma znajdowała się na krawędzi bankructwa. W 10 lat później doprowadził do jej fuzji z zagrożonym również upadłością amerykańskim rywalem - Chryslerem. Od czasu połączenia obu spółek jesienią 2014 roku wartość akcji FCA wzrosła o blisko 350 proc., co stanowi ewenement w dzisiejszej branży motoryzacyjnej. Marchionne ukoronował menedżerskie sukcesy zapowiedzią, że do końca czerwca koncern spłaci wszystkie swe długi.
Autor: tol / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock