Od 50 do 150 procent wzrosły ceny wybranych modeli klasycznych samochodów w ciągu ostatnich pięciu lat - wynika z danych Hagerty Insurance. Także w Polsce rynek motoryzacji klasycznej rośnie w dużym tempie.
Na wartości zyskują nie tylko unikatowe modele kolekcjonerskie, lecz również klasyki lat 60. i 70. które są stosunkowo łatwo dostępne na rynku.
Najszybszy na drodze, najdroższy na aukcjach
W ostatnim czasie kolekcjonerzy zdają się mieć szczególną słabość do Porsche generacji 930, w szczególności egzemplarzy oznaczonych jako Porsche 911 Turbo. Model ten miał osiągi lepsze niż jakikolwiek sportowy samochód wcześniej - nie tylko na drodze, ale i na aukcjach.
W latach 1984-89 wyprodukowano go w ilości 35571 sztuk generacji 930, a mimo to jego cena potrafiła wzrosnąć o 63 proc. w ciągu ostatnich 4 lat. Rekordową kwotę odnotowano w 2015 roku, kiedy jeden z egzemplarzy został sprzedany za ponad 302 tys. dolarów.
W ciągu ostatnich 3 lat dwukrotnie padały również rekordy cenowe dla różnych roczników modelu Volvo P1800.
Najbardziej spektakularna sprzedaż odbyła się w 2014 roku podczas aukcji w Bonhams, najstarszym londyńskim domu aukcyjnym. Model P1800ES Sport Wagon z 1973 roku osiągnął kwotę 92 tys. dolarów. Podobny rekord padł w zeszłym roku na aukcji Gooding & Company w Scottsdale, kiedy sprzedaż przekroczyła szacowaną wartość o prawie 300 proc. 77 tys. dolarów to tym samym najwyższa cena, za jaką kiedykolwiek sprzedano standardowy model P1800 na aukcji.
Inwestycja i pasja
Modelem podbijającym serca miłośników (i inwestorów) zabytkowych samochodów w ostatnich latach jest również Citroen SM. Zadebiutował w 1970 roku, od razu zdobywając tytuł samochodu roku i bijąc na głowę konkurencję – Porsche 911S i BMW Bavaria. Od kilku lat model ten jest jednym z najczęściej kupowanych na światowych aukcjach samochodów zabytkowych. Sprzedaż osiągająca nawet 90 tys. dolarów przekracza wartość pierwotnej kwoty tego modelu o nawet 600 proc. Zainteresowanie inwestowaniem w samochody klasyczne jest także coraz bardziej popularne również w Polsce. Dotychczas krajowe transakcje odbywały się na obrzeżach rynku, skupionego wokół warsztatów zajmujących się renowacją i sprzedażą zabytkowych samochodów. Jednak polski rynek profesjonalizuje się i odbywa się coraz więcej aukcji. Na niektórych z nich można znaleźć prawdziwe perełki. Na najbliższej aukcji 30 września w Warszawie będzie można zostać właścicielem m.in. Forda Mustanga z 1965 roku, czyli drugiego roku produkcji (szacowana wartość to 80 - 110 tys. zł), czy Mercedesa 280SLC 1977 (szacowana wartość to 70-90 tys. zł).
Autor: msz/tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe