Fabryka Opel Manufacturing Poland w Tychach oficjalnie rozpoczęła w czwartek produkcję silników benzynowych PureTech, stosowanych w pojazdach Grupy PSA, której częścią jest Opel. Inwestycja kosztowała 250 mln euro. Zdolności produkcyjne zakładu sięgną 460 tys. silników rocznie.
W uroczystości uruchomienia produkcji uczestniczyła m.in. minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz oraz prezes Grupy PSA Carlos Tavares.
Silnik będzie stosowany w pojazdach pięciu marek Grupy PSA (Peugeot, Citroën, DS, Opel i Vauxhall).
Minister Emilewicz pogratulowała firmie uruchomienia inwestycji w Tychach. Podkreśliła, że to miasto, gdzie w przeszłości produkowany był m.in. popularny Fiat 126p - "maluch", ma ważne miejsce w historii polskiej motoryzacji. Jak mówiła, w pozyskiwaniu inwestycji Polska konkuruje dziś już nie "taniością" pracy, ale jakością i produktywnością. Wskazała na potrzebę kreowania dobrych warunków pod zaawansowane technologicznie inwestycje.
Tavares podkreślił w swoim wystąpieniu wysoką produktywność tyskiego projektu oraz to, że spełnił on rygorystyczne wymogi dotyczące kosztów. Zaznaczył, że przygotowanie produkcji silników w Tychach zajęło zaledwie 12 miesięcy, co uznał za doskonały wynik. Wyraził nadzieję, że tyski zakład – zarówno pod względem jakości, jak i kosztów produkcji – będzie punktem odniesienia dla fabryk w innych krajach oraz innych firm. O lokalizacji produkcji w Tychach zdecydowała - w opinii prezesa - przede wszystkim wykwalifikowana kadra, zdeterminowana do osiągnięcia wymaganych wskaźników jakości i produktywności.
Wiele typów silników
Łącznie w tyskim zakładzie produkowanych będzie 16 różnych typów trzycylindrowych silników benzynowych turbo o pojemności 1,2, dostosowanych zarówno do aut z manualną, jak i automatyczną skrzynią biegów. W ramach przygotowań do rozpoczęcia produkcji zmodernizowany zakład wdrożył procesy i standardy jakości obowiązujące w Grupie PSA. Za sprawą nowej linii produkcyjnej w Tychach silnik benzynowy Turbo PureTech staje się dla Grupy PSA - jak podali w czwartek jej przedstawiciele - silnikiem światowym. Obecnie silniki EB (wolnossące i turbodoładowane) są wytwarzane we Francji (Douvrin, Trémery) i Chinach (Xiangyang), od tego roku będą produkowane także na Węgrzech (Szentgotthárd) i w Maroku (Al Kunajtira), zaś od 2020 r. również w Indiach (Hosur). Dotychczas wyprodukowano 3,8 mln silników EB. "Dodatkowe moce produkcyjne są odpowiedzią na rosnący popyt rynkowy, w tym w szczególności na nowe modele Opla i Vauxhalla, wykorzystujące platformy i technologie Grupy PSA" - podał inwestor. Wśród zalet tego typu silników przedstawiciele Grupy wymieniają m.in. redukcję emisji CO2 przy średnim zużyciu paliwa zmniejszonym o 4 proc. w porównaniu z poprzednią generacją silników. Zakład w Tychach jest jedną z dwóch polskich fabryk Opla – główną jest wytwarzający przede wszystkim model Astra zakład produkcji samochodów w Gliwicach, gdzie pracuje obecnie ok. 2,6 tys. osób. Fabryka w Tychach zatrudnia ponad 500 pracowników, z perspektywą wzrostu zatrudnienia do ok. 800 osób po zakładanym uruchomieniu trzeciej zmiany. Początki zakładu silników w Tychach sięgają końca lat 90. ub. wieku, kiedy produkcję silników wysokoprężnych rozpoczął tam japoński koncern Isuzu. Później zakład był wspólnym przedsięwzięciem Isuzu i General Motors, a w końcu stał się własnością GM. W ciągu 15 lat powstało tam blisko 2,8 mln silników, m.in. do Opla, Hondy, GM DAT oraz do motorówek. W 2014 r. produkcję wstrzymano, a załogę przeniesiono do Gliwic. Trzy lata później rozpoczęły się przygotowania do produkcji w Tychach silników GM; gdy jednak w 2017 r. Opel został przejęty przez francuską grupę PSA, zdecydowano, że zakład uruchomi produkcję silników stosowanych w autach tego koncernu. Teraz zakład wznowił wytwarzanie silników na potrzeby Grupy PSA.
Nowy model?
Jak wynika z wypowiedzi prezesa Grupy PSA Carlosa Tavaresa w przyszłym roku powinna podjąć decyzję w sprawie nowego modelu wytwarzanego w gliwickiej fabryce samochodów Opla. Obecnie zakład wytwarza Opla Astrę piątej generacji. - Czas podejmowania decyzji dotyczących nowego modelu jest łatwy do wyliczenia – do daty rozpoczęcia sprzedaży obecnego modelu dodajemy siedem lat, i odejmujemy dwa lata (na przygotowania do nowego modelu – red.). W ten sposób otrzymujemy datę, kiedy powinniśmy decydować – powiedział w czwartek Tavares dziennikarzom w Tychach. Produkcja Opla Astry piątej generacji ruszyła w Gliwicach we wrześniu 2015 roku - tym samym, zgodnie z czwartkową wypowiedzią prezesa Grupy, decyzje dotyczące ulokowania w Gliwicach produkcji nowego modelu samochodu powinny zapadać w drugiej połowie roku 2020. Pytanie, jakiego modelu może spodziewać się gliwicka fabryka, Tavares uznał za przedwczesne. Ocenił jednak, że podanie przybliżonej daty podjęcia decyzji w tej sprawie jest dobrą informacją. - Przygotowujemy się do tego; zawsze mamy alternatywne scenariusze - po to, żeby móc wybrać najlepszy dla firmy - zaznaczył prezes Grupy PSA. Zastrzegł, że decyzje w tego typu sprawach należą do zarządu koncernu, który szczegółowo analizuje wszystkie scenariusze. Pytany o rolę polskich zakładów Opla w Grupie PSA (Grupa przejęła europejskie fabryki Opla od General Motors w 2017 r.) Tavares zauważył, że w Polsce wytwarzane są różne produkty – w Gliwicach samochody, a w Tychach silniki, z których korzystają wszystkie marki Grupy. Podkreślił kluczową rolę konkurencyjności, wydajności i jakości produkcji we wszystkich zakładach Grupy PSA. Za najbardziej obecnie efektywne fabryki Grupy w Europie uznał zakłady w Portugalii i na Słowacji. Jak informowano jesienią ub. roku, gliwicka fabryka planowała wyprodukować w całym 2018 r. ok. 110 tys. samochodów, wobec 165,2 tys. w roku 2017 oraz 201,2 tys. rok wcześniej. Rozwój fabryki i ewentualny powrót do wolumenu produkcji z rekordowego roku 2016 zależy przede wszystkim od decyzji ws. uruchomienia w Gliwicach produkcji nowego modelu samochodu.
Inni producenci
W Polsce, oprócz fabryki PSA, działają również zakłady produkujące samochody Fiata (Tychy), Volkswagena (Września) i Toyoty (Wałbrzych). W tym roku ma zostać uruchomiona fabryka Mercedesa w Jaworze.
Autor: tol / Źródło: PAP